[Refren] x2 Parę stów, parę sztuk, parę mocnych pix Zabiorę cię na szczyt, zabiorę cię na szczyt Usiądź tu, zero słów, mamy mocny spliff Zabiorę cię na szczyt, zabiorę cię na szczyt [Zwrotka] Jaki plan na dziś? Zabieram was na szczyt Idź uspokój kumpla, bo uderza mu właśnie amfa w dysk Chcę tu szampan pić. Mamy lekarstwa w kit I zrobię się tak, że nie będę tu nawet trafiał w bit Ej, coś się pali w tle, ktoś próbuje tu wyważyć drzwi Puszczę pawia, nie potrafię pić. Biorę dragi, nie potrafię żyć Same kurwy wokół, ciągle drogę chcą wyznaczyć mi Rozkmiń lepiej, dziwko, jak tu wygrać, bo całe życie polega na tym Moje ziomy na tych blokach robią ten hajs To śmieszny hajs, ale to jakiś hajs Co ty, ciamajdo, chcesz poradzić nam? Wcześniej czy później ja se radę dam Spójrz na te bloki, masz plejadę gwiazd Twoje osiedle? Nie, nie jadę tam Idę na jamę i zapalę sam coś, nie chcę myśleć, ile przegrałem lat Jeszcze wygramy, odpalaj lont, koka na stół, flota do rąk Pokaż, co masz Musisz zostawić to życie. Wiem, że to kochasz jak ja Odlecimy stąd. Stojąc w miejscu, sobie oblecimy blok I te cipy stąd chcą w to wejść, ale polegliby w rok [Refren] x2 Parę stów, parę sztuk, parę mocnych pix Zabiorę cię na szczyt, zabiorę cię na szczyt Usiądź tu, zero słów, mamy mocny spliff Zabiorę cię na szczyt, zabiorę cię na szczyt [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]