Jacon - Pistolet lyrics

Published

0 432 0

Jacon - Pistolet lyrics

[Zwrotka 1: Sentino] Czas na rozpierdol, to nie czas na melanż Straciłem życie, czas by nowe zacząć teraz Wrogów trzymam bliżej od rodziny tu Ciągle na ulicy, trzy godziny snu Sam nie wiem jak skończę, a widziałem dno Zatykam uszy, diabeł mówi, ja słyszałem go Serce mam z kamienia, już nie boli mnie Albo chcesz pogrzeb mieć albo dzwoń po tą policje [Refren: Sentino](x2) Ciągle czegoś mi brak, jak miałem nic to byłem szczęśliwszy Najlepszy miałem swój czas Z głową w chmurach, a w ręku whisky A teraz tylko ja i ten pistolet tu Teraz tylko ja i ten pistolet tu [Zwrotka 2: Sentino] Lata tu mijają tracę młodość w tym Dążę jak na haju za tym sosem, man Ciągle robię dym, chciałem wyjść, siedzę znowu w tym Dzisiaj kręci mnie dobry strzał, wczoraj dobry rym Straciłem przyjaciół, straciłem pieniądze, straciłem nadzieje Zdobyłem tu szacun i stałem się w końcu prawdziwym złodziejem Teraz tylko ja i ten pistolet tu Nie ma Rolexów, nagle już nie ma kolegów [Refren: Sentino](x2) Ciągle czegoś mi brak, jak miałem nic to byłem szczęśliwszy Najlepszy miałem swój czas Z głową w chmurach, a w ręku whisky A teraz tylko ja i ten pistolet tu Teraz tylko ja i ten pistolet tu [Zwrotka 3: Sentino] Wczoraj buty Louis Vuitton albo Gucci, ziom Dzisiaj plik za plikiem, żeby matce kupić dom Nie zrozum mnie źle, on nigdy nie zrozumie, że Ten hajs nie kocha, a jak kocha, to go do trumny weź Papier przychodzi, ten sam papier mija ale ja zostaje Ludzie są różni dla Ciebie, a dla mnie są dwa rodzaje Człowiek lub frajer, cwaniak lub szakal, lew albo hiena Rodzina to wszystko, a braci tu raczej już nie ma... [Tekst i adnotacje - Rap Genius Polska]