Ucze sie od lat, staram sie od lat By sprawiedliwa miarka moc odmierzyc swiat, Oddzielic ziarna od plew, od bieli czern Wsrod tylu znaczen prosty odnalesc sens Czego ty chcesz pytaja mnie Masz w glowie chyba zle Co ci to da prawda czy falsz Jedna pozorow gra Co ci sie sni, pytasz czy kpisz Nie wygrasz na tym nic Nie wygrasz nic Tyle samo prawd ile klamstw rzadzi calym swiatem mym Tyle samo prawd ile klamstw kieruje nim Tyle samo prawd ile klamstw posrod mijajacych dni Ze sam diabel nie odrozni ich Ucze sie od lat, staram sie od lat By wyszlo mi to moje dwa razy dwa Probuje raz ktorys juz obliczac znow Ulozyc na to zycie sensowny wzór Czego ty chcesz pytaja mnie Masz w glowie chyba zle Co ci to da prawda czy falsz Jedna pozorow gra Co ci sie sni, pytasz czy kpisz Nie wygrasz na tym nic Nie wygrasz nic Tyle samo prawd ile klamstw rzadzi calym swiatem mym Tyle samo prawd ile klamstw kieruje nim Tyle samo prawd ile klamstw posrod mijajacych dni Ze sam diabel nie odrozni ich Tyle samo prawd ile klamstw rzadzi calym swiatem mym Tyle samo prawd ile klamstw kieruje nim Tyle samo prawd ile klamstw posrod mijajacych dni Ze sam diabel nie odrozni ich Tyle samo prawd ile klamstw rzadzi calym swiatem mym Tyle samo prawd ile klamstw kieruje nim Tyle samo prawd ile klamstw posrod mijajacych dni Ze sam diabel nie odrozni ich