Wyprzedajemy swoje sny i sumienia Bo niepokorni, hardzi, źli wyszliśmy z cienia Wierzymy tylko w prawdy pół, jedno życie A kiedy pusty bank i stół - chcemy krzyczeć Nienasycenie jest jak głód Odsłoń twarz, odsłoń serce Znasz ten lek, znasz ten ból Mocniej żyj, krzycz, że jesteś Zmiana miejsc, zmiana ról Czyja wina, jaki błąd bardziej parzy Nie prosimy tu o kąt i ciepły azyl Poobijane dusze nieść coraz trudniej Jak kamienie wciąż wpadamy w życia studnie Nienasycenie jest jak głód Odsłoń twarz...