TERAZ LEĆ TERAZ LEĆ SŁUCHAJCIE DZISIAJ MÓWIĘ WAM TAK JAK JEST BYŁO PARĘ LAT TEMU TO BYŁO TU STANOWCZO GORZEJ POKAZYWALIŚCIE MI NOŻE SAM NIE WIEM CZEMU JAK JESTEŚ TO ODPOWIEDZ BOŻE TYLKO O TO PROSZĘ ZNOWU SAM SIĘ PAŁĘTAM O TEJ PORZE LUDZIE POWIADAJĄ, ŻE JESTEM SAMOTNYM CYKLONEM JAK CHCESZ TO OPOWIEM CI TĄ HISTORIĘ USIĄDŹ TO I PRZEMYŚL JAK CHCESZ TO ZROZUMIEĆ DOBRZE PO PROSTU WALNĘ PROSTO Z MOSTU NIE BYŁO TUTAJ SZANS FURTKA ZAMKNIETA TAKI DAR OD LOSU JEDNAK NIE MA TEGO NA STAŁE GDYŻ SIĘ WYGRZEBAŁEM JESTEM TUTAJ NA PRAWDĘ W PRAWDZIE ZAPRAWDĘ DASZ WIARĘ CHOCIAŻ WY MNIE W GROBIE POCHOWALISCIE I UWAŻALIŚCIE BYM ZGINĄŁ TO JEDYNE WYJŚĆIE TO KTO TERAZ USTALA I ZGARNIA HAJS ŻYJE ZAJEBIŚCIE TEN SAM SAMOTNY WIATR KTÓRY TAK TĘPILIŚCIE MAM WAS DZIŚ GDZIEŚ LEPIEJ NIE WYŚNIE TERAZ LEĆ TERAZ LEĆ JESTEM TĄ BRYZĄ CO TAK CI CZĘSTO TU UDERZA W TWARZ TYM POWIEWEM ŚWIEŻOŚĆI CO KIEDYŚ WANIAŁ PADLINĄ NIE MA CO TU OWIJAĆ W BAWEŁNĘ TAK CZASEM PO KAŻDE SŁOWA TU PRZYJDZIE KOSTUCHA JESTEM TYM CZŁOWIEKIEM CO MIAŁ TU NIE PRZETRWAĆ BO GDZIE TAM DLA MNIE SĄ SURVIWALE NAWET NIKT MNIE NIE OBDAROWAŁEM ŻADNYM KITEM TO BLIZNY PO WYPALONYM WULKANIE JESTEM ŚWIATŁEM CO NIESIE PRZESŁANIE TAK NIEWIDOCZNE JESTEM JASKÓŁKOM PIERWSZYM SYGNAŁEM - NADCHODZĘ SPOX JEST JAK KAŻDY TU DBAM ŻEBY BYĆ W FORMIE NO ŻEBY ZAPIERDALAĆ I ŻEBY ZROBIĆ PERFOMENCE JEST MI TERAZ TEN DOBRZE - A KIEDYŚ SŁYSZAŁEM ICH IDŹ STĄD I CO MOGŁEM Z TYM ZROBIĆ INFAMIA IM PYKŁO I an*lOGICZNIE CO RZEC MOGĘ ŻYCIE SIĘ RYPŁO RYPŁO NIE RYPŁO ŻYŁEM TĄ CHWILĄ MOGĄC MIĘĆ WIĘCEJ SAMOTNY CYKLON TERAZ LEĆ TERAZ LEĆ