Inflicta - Na koniec lyrics

Published

0 132 0

Inflicta - Na koniec lyrics

[Zwrotka] Nie chcę zostać bohaterem "Psalmu stojących w kolejce" Wypadki chodzą po ludziach, ludzie po nich niekoniecznie Lecz zamiast tej martwicy, wolę puścić wolno lejce A niewolnicy niech tam sobie dalej grzeją miejsce Świat zwariował wiele lat przede mną, wiem, tak Radzą, żebym się przeżegnał, to ich żegnam Usta pełne sztucznych słów, to widoczne jak botoks Mało bawią mnie te czarno-białe hity jak "Panda" czy "Coco" Pan da mi spokój, nie chce mi się gonić nurtów Wolę już czasu trwonić multum Ciągle w ruchu, nie możesz mnie mieć za skałę Ale gdziekolwiek byłbym, to podejście mam stałe Dobra beka, dobra wóda, lubię mieć polane Zamiast betonu wokół tu, wolałbym mieć polanę Nigdy nie biegałem za newsami jak goniec Taka prosta zwrotka na koniec