[Refren] x4 Dziś mogę robić to jak chcę Sztukę zaraz ogarnę I zjaram mordę bo fajnie Tak robić hity po blancie [Zwrotka 1] Spójrz w te zmęczone oczy, brak snu chyba jest normą już Przekrwione oczy, ziomek co jest, chcę to wziąć do płuc Tego nie mogą czuć, wiesz u mnie spoko luz Nie żyje wolno już, nie żyje wolno już I kto to zrobi jak Blejk Raperzy łapią zadyszkę, a ja złapałem za dwie Grę złapałem za łeb, chcieli tego bym wracał Kocham kurwa ten hejt, zaraz będą przepraszać mnie Nie mam nic do stracenia już Mam jebać ich, sorry, nie mam słów Chcę przeżyć życie tak by nie przeżywać go Bo inne ambicje mam, płynie w żyłach sztos [Refren] x4 [Zwrotka 2] Nie wiem czego chcą te dziwne dzieci od hip-hopu Co marihuanę znają tylko z moich oczu Mało kto chce z nimi gadać i to ich dobija A prawilnie to potrafią tylko przypominać Ty lepiej ochłoń, weź lepiej szybko odłącz sieć Wystaw przez okno łeb, choć pewnie szok to jest Jak wiele mogą chcieć, tak wiele mają do mnie Już nie zakładaj kiec, już lepiej załóż spodnie Boy, mam kierunek na szczęście łapię niunię za rękę Jestem królem dla siebie Jestem królem nareszcie [Refren] x4 [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]