Fox (PL) - Świr lyrics

Published

0 171 0

Fox (PL) - Świr lyrics

[Zwrotka 1] Nowy dzień szykuje kolejny eksces Nie zatrzymam się, jak we Włoszczowej ekspres To jest bez sensu, nie kabluję jak Wielgus Chwytam za mikrofon, nie trać zimnych nerwów To tylko ja i moje paranoje Uwaga! Krzywdzę jak wydawca gnojek Czasem wyję jak Rojek... O, przepraszam, ja śpiewam! Tu zbudujemy domy, tu posadzimy drzewa Tu napłodzimy dzieci, skroimy becikowe Potem założę krawat i w romby pulower Będę przykładny tata, to mój ostatni atak Jak z CKMu seria rata-ta-ta-ta-ta-ta-ta Młynarska Agata przeze mnie traci robotę Bo na programie w Dwójce robię z siebie idiotę Oglądalność skacze, chociaż poziom spada; Tylko seks, pieniądze, piwo i czekolada! [Refren x2] Świr na scenie - buja się cała Polska Po co stać w miejscu, kiedy tańczyć można? Panowie piją zdrowie, a panie są w stanie Balować ze Świrem, po co myśleć tyle? [Zwrotka 2] Dzieci, proszę odejść od ekranu! Ta muzyka z was zrobi stado baranów! Tak mówią krytycy, etycy, katecheci I terapeuci, co naprawdę kochają dzieci Szczególnie chłopców. To coś dla hip-hopowców Ciągle mówią dzieciom - lubią dzieci po prostu... A dzieci lubią misie, jak w starej animacji Lubią też blanty i seks w ubikacji! Racji minister edukacji mi nie przyzna; Ja zdałem maturę, kiedy on był pizda! To muszę wyznać, zdałem bez amnestii A jakbym nie zdał to pracowałbym w rzeźni! Z jezdni zejdź kiedy Fox nadjeżdża Foxa znają tu i tam jako Mieszka Jedziemy na oślep, już do baru biegnę Od jutra nie piję, ale dzisiaj przegnę [Refren x2] Świr na scenie - buja się cała Polska Po co stać w miejscu, kiedy tańczyć można? Panowie piją zdrowie, a panie są w stanie Balować ze Świrem, po co myśleć tyle? [Zwrotka 3] "Pan, karierę próbuje zrobić długo" Niech pan nie przerywa, panie Miecugow! Pytania tendencyjne, płyty będą złote Czy Grupa Ope jest hiphopem? Jeśli rap umiera, to raperów wina Poczytaj sobie Karola Darwina! Głupku, ja będę nawijał do skutku Fura na podjeździe i grill w ogródku Poznaj świrów roku - Rozmowy w toku: „Miałem aborcję i atak ślinotoku” Ziom, daj pokój. Daj cały apartament Proboszcz podejrzewa, że jestem szatanem A ja jestem niewinny, robię swoją pracę Często daję koncerty, rzadko daję na tacę Lecz przysięgam się poprawić, już od jutra Jeszcze tylko ta ostatnia wódka! [Refren x3] Świr na scenie - buja się cała Polska Po co stać w miejscu, kiedy tańczyć można? Panowie piją zdrowie, a panie są w stanie Balować ze Świrem, po co myśleć tyle? [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]