[Zwrotka 1] Minęło jedenaście lat od premiery Sensi Mój wkład w hip hop znacznie się powiększył Ludzie mówią: dzięki Tobie w życiu prosto stoję Spokojnie ziom, ja tylko zmieniałem swoje Dzięki za propsy, teraz level wyżej gram Bo mam pewność siebie jak opadnę wyliże się z ran To coś co wyróżnia mnie z twarzy w tłumie A i tak ktoś się zawsze znajdzie kto pod nogi splunie Kiedyś miałem aspiracje z tym walczyć Robiąc konsekwentnie swoje, wiedziałem to wystarczy Nie muszę mieć wrogów żeby czuć się lepiej I jeśli mam być szczery to przyszło do mnie z wiekiem Łatwo stawiać mury, trudniej budować mosty Gdy świat uczy nas jak obcinać koszty Nie szukam winnych, daję rękę na zgodę I dziękuję, że los wybrał dla mnie taką drogę [Refren] Wokół stawiają same mury, mury, mury Nie umiem tak bezczynnie stać Wole budować raczej mosty, mosty, mosty Taki zostawić po sobie ślad [Zwrotka 2] Nie muszę mieć racji, chcesz weź ją sobie Mamy to gwarant, spokoju ducha, spokoju w głowie Zbyt wiele konfliktów de facto o nic Po co atakować prawdą, ona zawsze się obroni Człowiek ma tysiąc powodów by dzielić Oczerni innych żeby samemu się wybielić Tak żeby choć na chwilę poczuć się lepiej To działa tylko pozornie i na krótką metę Mówię bo wiem, szedłem tą drogę Uzależniałem swój spokój od czegoś, od kogoś Tak bez refleksji zjadałem własny ogon Zamiast pracować po prostu na własne logo Życie, czas wziąć udział w tym wydarzeniu Nie patrzeć na inne, swoje zmieniać w premium Rany się zagoją jeśli przestaniesz drapać I żeby było jasne, nie chcę zbawić świata [Refren] Wokół stawiają same mury, mury, mury Nie umiem tak bezczynnie stać Wole budować raczej mosty, mosty, mosty Taki zostawić po sobie ślad [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]