[Verse 1: Arkadio] Jeden jest muzykiem, kroczy przez życie z instrumentem Drugi zawodnikiem, trzeci dźwiga ciężary ciężkie Jest i czwarty – DJ-em, uwielbia after party Co się dzieje! No bo piąty ma policzek zdarty Uwielbia walczyć, tylko na czystych zasadach Szósty to jego trener, też potrafi cios zadać Wiesz chłopaki są nadal razem z siódmym, który Jest fanem dobrej, starej, hip-hopowej kultury Daj tu trochę brawury, ósmy to mistrz wyścigów Dziewiąty to jego pilot, lubią maks na liczniku Daj mi fax przeciwników, bo dziesiąty, to proste Zwykły dobry gość, który jest handlowcem Jedenasty jeździ Porsche, ma firmę z ciuchami A dwunasty kocha jeździć przez państwa stopami Ten trzynasty – ma swoją dobrą restaurację Gdzie czternasty – malarz zabiera żonę na kolację [Hook] Nieważne jak – wiem, że jest nas wielu Ważne by każdy szedł do tego samego celu Dlatego wielu niech szuka swego powołania Aby widzieć koniec tego co mamy do wykonania [Verse 2: Arkadio] Możesz trenować sumo, robić na treningach rumor Grać w kabarecie, jeśli tylko masz dobry humor Wiecie – podróżować po świecie, też dobra opcja Możesz jak Wojciechowska opisywać jego całokształt Być jak Diego Maradona, czyli wielka gwiazda Albo może Cię cieszyć na nartach jazda Tak na farta w porę pomyślałeś – będę instruktorem Pewnie nie raz pomoże ktoś, kto jest doktorem Dentystą, weterynarzem, pilotem czy ochroniarzem Piłkarzem, szefem kuchni, może też pracować w barze Być sprzedawcą garniturów, albo być dziennikarzem Być fryzjerem, fotografem, kasjerem czy tragarzem Nawet astronautą, aktorem, konstruktorem aut, bo To trudności spore, możesz z głowy swojej dać coś Być inżynierem, mechanikiem, czy robotykiem Kierownikiem, który obmyśla całą taktykę [Hook] Nieważne jak – wiem, że jest nas wielu Ważne by każdy szedł do tego samego celu Dlatego wielu niech szuka swego powołania Aby widzieć koniec tego co mamy do wykonania