Evidence - Jeszcze może być spoko lyrics

Published

0 203 0

Evidence - Jeszcze może być spoko lyrics

[VERSE 1: RASTI] Niby jest chujowo, bo rzuciła mnie dupa Do tego nie mam hajsu plus depresyjna wczuta I jest jakoś obco, bo się alienuję Mam swój prywatny kosmos. Tego, wiem, nie pojmujesz Mój wszechświat - rycerze Jedi z super mocą Jaką kurwa mocą? Niech chuj będzie z tobą Siema, powrót króla, cośtam dwie wieże Nagramy coś razem - sorry, nie wierzę I po to mam flow, żeby nie płynąć z prądem Jestem w dobrej formie, ale w treści też ciągle Myślę, że wariuję. W mojej głowie dużo błota To jak dżuma, czy cholera i tak skończę tak, jak Cotard. Jakaś kara za zbrodnie; Raskolnikov Choć mało mam na koncie, a ten wyrok jest znikąd To wierzę jeszcze mocno, że jeszcze będzie spoko Chyba daje coś to, że rzucę słów potok [HOOK x2] Tu przydałby się reset albo format Bo cały ten system wkurwia, co dnia Ale może być spoko. Mam wiary coś tam Mam jakiś tam plan. Tak. Ot, tak [BREAK] [VERSE 2: T.O.M.S] Hah, format? Stary, ja mam cały dysk do wymiany Mam plany, nie mam kabony, staram się być wyluzowany Ale nie mam szkoły, nie mam pracy. Mam piękne marzenia! Mam flow, mam ten bit i to jest wszystko, co możesz mi zajebać Siemasz, cześć, T-O-M-S na bicie po raz kolejny Setny numer nagrałem... 3 lata temu powiedzmy Ale Ty nadal nie wiesz, kim jest ten typek. To przykre PHH, NbH, co chwile inne projekty Jest mitem, że dobry rap się obroni sam Skoro Pikeja zna cała polska, a kto nas? Powiedz sam! Koncept mam, nie mam na to forsy, ale dotrę tam I koncert dam, scena cała spłonie, jak tylko włączę majk Więc jebać samotność, jebać ból wątroby; paink**er Pierdolę brak hajsu, brak fejmu, nawet brak piwa Zaraz szlag trafi w płuca, ale już wiesz, co na to kładę? Odpalam szlug i jak coś, to poszedłem mieć wyjebane [HOOK] [BRIDGE] Może być spoko, może, może być spoko jeszcze! Może być spoko, może, może być spoko jeszcze!