EsZet - Kto to lyrics

Published

0 174 0

EsZet - Kto to lyrics

Projekt 5-6 chłopaku, czyli dwóch pojebów z majkiem Nie spinamy się to atut wiesz chillujemy najpierw Prawda parzy cię w oczy, jakbym pstryknął ci w nie fajkiem To co Ty marzysz przeskoczyć ja przydeptuje najkiem Jestem gościem, EsZet, mów mi szefie Wersem znów Ci wklepie dzwoń po kumpli lepiej Wasze wieczne spinki nie da się z luzem knypki Dzwonisz po posiłki? Dla mnie weź duże frytki Nie jestem skromny wasz pech nie będę póki oddycham Pewność siebie to mój grzech no a drugi to pycha Trzecim jest ciągły śmiech czwartym [?] Jedna z moich cech jest megalomania Bo na tyle siebie znam że nie mówię "Nie wiem sam" Na szczyt się wjebie tam no bo jestem player one Rzeczy straszne wam powiem teraz dotre was tekstem Leszcze zastrzele słowem, rymem potnę jak Dexter