Entlik - 02. ENTLIK - KO$MICZNE KURWI$KO lyrics

Published

0 114 0

Entlik - 02. ENTLIK - KO$MICZNE KURWI$KO lyrics

[Zwrotka 1] Zwiedzam kosmos dzis po kwasie Wyjebało mnie na marsie Jowisz saturn andromeda Jebać klina, nic to nie da Płynę kurwa drogą mleczną Razem z moją podopieczną Chętnie bym ją puknął w pisie Ale szmata je lubisie I ma kurwa super moc Chuja więc owinę w koc I przeczeka parę lat Zanim go wypuszcze w swiat I TO MA HISTORIA BRAT W BANII MAM DZIŚ NAJEBANE BIAŁY SZCZUR W KIBLU STAJE I WYCHODZI SE Z KLOZETA MARCIN POSYPUJE KRETA KACPER MA ZESPOL TURETA WALI KWASA W KIBLU META ROZJEBANA JAK TWA SUKA MACIEK W ROXIE SE SZUKA GRAŻYNA LAT CZTERDZIESCI W CIPE DZISIAJ JA WYPIESCI RZEKA KACPER DO MARCINA LEJ KWASEM BO SZCZUR BRYKA MARCIN JEST NIEOGAREM ZJADL SE KWASA CAŁY TALERZ W JEDZENIU MA TALENT SZCZUR BUJA CAŁA SALE KURWA JEDZIE JUZ RUCHANIE KACPER ROBI DZIS ZA DŻINA ZDYCHA JAK JEBANA ŻMIJA LATA POJEB PO DYWANIE MACIEK WCIĄŻ NA NIĄ MA BRANIE RZEKA BĘDZIE an*l CHLANIE GRAŻYNA PUKA PIESCI SZYJE NOS PUDRUJE FETĄ W KLINIE WBIJAJ KURWO CZAS MI MINIE PUK PUK PUK PUK PUK A TO MAMA JEST Marcina MARCIN PŁACZE pali kija MARCIN PŁACZE pali kija CHUJA SWEGO JUŻ ZAWIJA KACPER FIUTKA JUŻ WYJMUJE MA ZA FRIKO FAJNĄ DZIURE I SE RUCHA ZA MARCINA BO TO MATKA JEST MARCINA I TO KONIEC OPOWIESCI Z KURWAMI SIĘ NIE PIESCIC Z KURWAMI SIĘ NIE PIESCIC