Ener - LIFESTYLE lyrics

Published

0 133 0

Ener - LIFESTYLE lyrics

Nie czuje wstydu, serio ziomek od dawna Heee Twoja panna, ja, alko i wanna Nie miała na imię Wanda, mówiła, że nam da Wbitka na track, w njubalansach, nie w ermaxach Co za laska, dupą klaska, na kutaska się tu wbija Moment chwila, moja miła, dupą tu nam czas umila Wbiła się na kija, a ty nie wiesz gdzie jest U nas, more or less, pozdro Vis, breaking bad O, mogę dawać dla Was bragga O, teraz dziwko się spowiadaj Jaka błazenada, nie kanada, kanonada leszczy Wyjme guna, wódka lana, pewnie już masz dreszczyk Chcesz się pieprzyć? no to pieprz się Nie jestem trudny kurwa, ale wiesz, że Mam tu kobiete, topy zwijam w blete, ciągle Latam tu z pakietem, puszczam stany w eter, ziomble Ref: Ooooo, bragga to jest sposób życia Ooooo, buziaki dla Ciebie kicia Ooooo, nie mam nic do ukrycia Chyba, że blanty kiedy wpada policja Wyszkoliłem tyle niuniek i wiem co je podnieca, ha Powinienem mieć Lke już na plecach, brat ściagaj mach, wyluzuj się mordeczko Zczaj ten smak, prawie Harnaś #Perepczko Ooooo, ale punche mordo tutaj sadzę Dla ogrodników teraz mogę być przykładem Daje rade, damy rade, damy rade Jak sokół zip mogę wszystko, ale razem Masz zgagę, przez gardło Ci nie przejdzie że wpadam tu jak Braddu czytaj ksiądz po kolędzie Lepiej będzie, z dnia na dzień z nocy na noc Jestem wszędzie, już nie mówię Ci dobranoc Halo halo, siemano mordo, co u ciebie Palą palą, tych gietów, pewnie siedem Mój prywatny eden, TPN i ona Kiedyś położe mixtejp na waszych dłoniach Ref: Ooooo, bragga to jest sposób życia Ooooo, buziaki dla Ciebie kicia Ooooo, nie mam nic do ukrycia Chyba, że blanty kiedy wpada policja