Emil G - Wyjdź lyrics

Published

0 141 0

Emil G - Wyjdź lyrics

[Zwrotka 1: Emil G] Cziki cziki cziki pał - ależ ten bit jest kotem A nie lubię zwrotek które śmierdzą starym potem Nie rozumiesz tego teraz to Ci przetłumaczę dobrze Weź starego woo phera i go sobie odgrzej Mieszam ci w głowie jak łychę z colą besztam jak szmatę Twój nekrolog będzie twoim pierwszym plakatem Nie dla Ciebie koncerty mikrofon trzymasz ręką Za główkę? Co Ty masz problem ze stulejką? Zwątpiłeś we mnie co pan pierdolnięty? He jakże kurwa mógłbym skończyć bez puenty Gruby józek salutuj gin legucki salutuj WCK, zero osiem siedem, WWA nara Kilka skrótów i trupów nie dyskutuj to z butów Co z butów wypierdala Gruby Józek, what'up bracie Pokaż tym łajzom jak się robi refreny [Refren: Gruby Józek] A Ty, jak nie wiesz co to styl To wyjdź, idź się pierdol Niedołęgo to Emil G [Zwrotka 2: Emil G] Elo dziwko robię tutaj prawdziwy hip-hop Popijam lipton, przewijam to szybko Typy się wiozą te teksty się mnożą Ja trzymam poziom co powiało grozą? A chcę więcej słońca wśród wersów wersów Lubię sobie potem stygnąć na deszczu A mój westside styl jest tak gorący że przy mnie Newschoolowcy wchodzą z deszczu pod rynnę Bez stresu omijam wielkomiejski zamęt Szczerbaty uśmiech tego biznesu mam wyjebane Jestem luzakiem czujesz ten luz w wersach Ale każdy ma swój pakiet głów do ścięcia Ja pod palmą z jointem raczyłbym się słońcem Uważam żeby inspiracje nie stały się wzorcem Miast nieudolnie naśladować starych mistrzów ziom Na szczycie góry oddam hołd rest in peace Nate Dogg [Outro: Emil G & Gruby Józek} Ty komentuj to, hejtuj to, olej całkiem Coś ciasno w mózgu chyba tego nie ogarniesz Ty komentuj to, hejtuj, no i fajnie I tak jesteś najwyżej moim piętaszkiem Ty komentuj to, hejtuj to, olej całkiem I tak jesteś brzydka na chuj ci ten garnier Ty komentuj to, hejtuj to, no i fajnie A najlepiej bujaj się z tym polskim g-funkiem [Refren: Gruby Józek] (x2)