[Zwrotka 1: Kartky] Wypiliśmy morze wódki na baletach o których już nikt nie pamięta Obiecaliśmy sobie tyle że niemożliwe nabiera nowego znaczenia jak stacja w święta Ja odpalam szkło i wpadam w slowmo (Siema Lucyfer) witam na smutnej płycie Bo martwi mnie tło szare jak ona gdy w weekend definiuję życie Boli mnie jak kalkulujesz i dajesz im moje życie na tacy Jest lepiej, jesteśmy wszędzie; Los Pepes Definiuje nas codzienność wariaty, jak nie mam siły to nie pierdolę Ale jak znam wszystkie elementy układanki biorę te lalki w kredo zaraz po szkole Moich kawałków słuchasz kiedy odpływasz, w łóżku, z daleka od sumień Moich kawałków słuchasz w domu po buchu i kiedy nakręcasz te niunie na numer Moich kawałków słucha twoja dziewczyna i wie że też jesteś raperem Ale masz dwa razy więcej lat niż goście, którzy od roku cię zjadają na scenie Poproście kelnera, niech coś da, najlepiej coś sezonowego Jak szukasz frajera to weź kogoś z dwóch ich, najlepiej gdzieś tego mątnego Biorę to z półki, mam ego jak niebo, ego jak niebo to wiesz Pierdol się, kurwo - ty też [Bridge: Kartky] Rozerwany, czuję się kompletnie pusty Chyba te płyty to horkruksy Pojebany, paru mówi że mam swój styl Dobra, chuj z tym, chuj z tym Skołowany, jak trzy stówy na imprezkę Dajcie jeszcze, dajcie jeszcze Wyjebany jak szafiarki w twoim mieście Czuję dreszcze, (ja pierdolę) czuję dreszcze [Refren: Kartky x Emes Milligan] x2 Nie udajemy nikogo, nawet jeśli nigdy więcej świat już nas nie zechce Wychodząc ubieram kurtkę no logo, gdy widzę jak inni się prują za bezcen Jeśli mnie później zapytasz o resztę, a stare sprawy oprzemy o bar, ay Zaczniemy od dwieście na mieście, jak za dawnych lat [Zwrotka 2: Emes Milligan] Spójrz, wchodzę jak ad libitum Chcą mnie dodać tu, chcą mnie dodać tam, ale Nie pasuję tam i tu Tempo daje ruch, jednak wszystko jest szyte na miarę Jak mój nowy suit, jak Mike Ross i jego pamięć Tyle że ja dostałem słuch, gdy rozdawali te talenty w bramie Tysiące karier masz, wszyscy mówią jak, jak masz żyć Jebany fałsz, nie liczą moralnych strat, łatwo zaprzeczyć Sobie sprzed lat, w imię zasad, tych prawd, które ktoś wróży jak z kart Wszystko przez strach, ten idol nie chce być sam, więc ciągle próbuje być jak, nara...(nara) Nie porównuj mnie do reszty, bo chcę zmieniać szarość, wart, jak Mr. Banksy, hałas...(hałas) Za te wszystkie wysłane koperty, potraktuj każdy track, jak karę za te ich piosenki... [Refren: Kartky x Emes Milligan] x2 Nie udajemy nikogo, nawet jeśli nigdy więcej świat już nas nie zechce Wychodząc ubieram kurtkę no logo, gdy widzę jak inni się prują za bezcen Jeśli mnie później zapytasz o resztę, a stare sprawy oprzemy o bar, ay Zaczniemy od dwieście na mieście, jak za dawnych lat [Cut: DJ Eprom] No role models and I'm here right now [Bridge: Kartky x Emes Milligan] Rozerwany, czuję się kompletnie pusty Chyba te płyty to horkruksy Pojebany, paru mówi że mam swój styl Dobra, chuj z tym, chuj z tym Skołowany, jak trzy stówy na imprezkę Dajcie jeszcze, dajcie jeszcze Wyjebany jak szafiarki w twoim mieście Czuję dreszcze, (ja pierdolę) czuję dreszcze [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]