[Verse 1: EMAS] Życie pisze scenariusze, wiem, że dobrze to znasz Ja znam wyblakłe życiorysy, które straciły blask, Kojarzę typa z podstawowej, on wyskoczył z okna Idź powiedz to jego matce to nie prosta opcja Jak ta panna która dowiedziała się ze typ zawisł Ja bylem tam, ona za niego dała by się zabić Śmierć zabiera małolatów, beton wsiąka łzy Ja mam dosyć pustych gestów, ignorancji i kpin On miał 20 lat gdy wskoczył tam najebany Już nie wróci weź skumaj co czują jego starzy Ja miałem ciary na karku, oni w pamięci jego twarz I bardzo chcieliby pogadać ten ostatni raz Miewam koszmary odkąd zobaczyłem ludzie piekło To wszczepiło mi brud zabiło we mnie dziecko W imię ojca i syna staje na blokach z nadzieja I składam hold tym dzieciakom których zabrało niebo [Verse 2: EMAS] Nigdy nie żyłem na ulicy, nie wiem co to jest głód Ale znam dobrze te historie, które pisze nocą bruk Otwieram oczy i patrze w jasne błękitne okna Zmęczone od bólu na który co dnia spoglądam Mijam klepsydry na ulicach widzę zapłakane dzieci Które w tak młodym wieku musiały to przeżyć Widziałem strach w jego oczach w dzień gdy stracił matkę Widziałem plącz i lament to stało się naprawdę Znam opadłe talenty i nastoletnich ćpunów Znam rozbite rodziny i matki konające z bólu Miała sny o dobrym domu i o trzeźwym ojcu Widziałem sińce na jej ciele on był solą w oku Life's b**h znasz to dobry stary slogan Ja zapierdalam boso, ale zawsze w ostrogach, Zamykam brulion a życie gdzieś znowu piszę scenariusz Ty trzymaj głowę jak najwyżej synu i nie zwariuj [Tekst - Rap Genius Polska]