Emade - Wiele dróg lyrics

Published

0 128 0

Emade - Wiele dróg lyrics

[Zwrotka 1] To nie film, to nie my w tych skandalach Czas nasz to alarm, w którym wszystko to hałas Gra gitara, czy to proste czy [?] Czy świat chciał się zapomnieć Czy działa instynktownie? Iskrzy to gdzieś między nienawiścią Zyski oddziel, trendy Cię wyniszczą Wystygł topless seks dziś wymyślą Cycki w formie, kleks gdzieś nad pizdą To jest ta miłość i serce W którym was nie było, gdy sami chcieliście jeszcze tysiące imion zagubionych po kresce Widząc syndrom ujawniony w białej setce Myślę więc jestem znaczy wiem czego nie chcę Wpadłeś w kleszcze, ja badam nawierzchnię Śpię krótko, bo w snach też bywa niebezpiecznie Rap tu kamiennym kręgiem Zamieńmy w węgiel Na chlanie tęgie Platyna niszczyć zaczyna Być i żyć swym życiem Jak wszyscy w tym samych chlewie Gdzie pewien możesz być tego że niczego nie możesz być pewien Plemię rażone gniewem, znam siebie Chociaż wobec niektórych spraw jeszcze to nie wiem Chociaż masz szacunek to go pokaż Słowo w blokach Ważniejsze niż ze swobodą epoka Dziś komodorski lokal życie szybsze niż gokart Zobacz sens w tym Każdy na szczęście ma swoje patenty Jak tego nie spieprzysz [Refren] Wiele dróg, wiele myśli Daj bóg żebym był w tym Miejscu gdzie mam być Jak najbliżej prawdy [Zwrotka 2] Pozdrowienia dla frajerów, Środkowym palcem Gdy jeden kradnie dolce Drugi podpierdala kapsle To nie Panama Highway ani Hawana kartel Marihuana w gardle Amplitud grama znajdziesz w tym Tantiem firm zwisa mi nadto Bo jak reżyserować kłamstwo Dawno zapomnianą prawdą Banknot łyka bank co klika chamstwo Wtykać, brać to, znikać jak Bond Czytam sam to, nie wierzę własnym oczom Sto procent autentyk proste jak [?] Witaj ziom, to nie kraina złudzeń Płonie kabina w chmurze Projekt zaczyna, zburzę resztę Testem jest majk, styl W błogosławieństwem Kilku dostało lekcje Prędko wiedzie rym, w chuj z nim płynie metafor Eee gubernator czas rewanż zacząć To ja znów Predator Miastu dedykowany slang, nie ma to tamto Masz tu lolo embargo Nie dla mnie Holandię sprowadż, wyborczy slogan To gospodarka oparta na gibonach La la la la la la la Jak Rahzel przy bananach Agresję ujawniam Styl wandal zobaczymy jutro To dla tych którym problem sprawia Duplo żyje się raz, oby nie za krótko [Refren] Wiele dróg, wiele myśli Daj bóg żebym był w tym Miejscu gdzie mam być Jak najbliżej prawdy [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]