[Zwrotka 1] Nerwy jak druty mam Pcham ten wózek jak Syzyf kamień sam Bo harmonogram napięty mam A więcej na ręku mam włosów czarnych jak Zawisza Nie mam wykształcenia wyższego niż wyż, niskie mam jak nisza Pcham słowa jak warzywa w kuskus, kiedy luksus to w dobry ryż Rośnie brzuch jak czynsz, ja wbijam w mrowisko kij Kłuje jak akupunktura Kiedy słyszysz mój repertuar - Wiwat barwa na stojąco jak pisuar! Odciąłem pępowinę (ciach!) Dawno ładnych parę lat wstecz jak bieg Inni kształcą się na uczonych, innych wkręcił biały śnieg Co w nosie dynda Inni w garniturach, krawacie Cały etat w zagramanicznych firmach Zamiast osłupieć w słup, tak jak kurnik drób ja zapełniam klub To ja hrabia miód, raz trup, hrabia bla bla bla Pan F wielka brew rozpoznaj mnie bez testu D.N.A Dna jeśli czytasz bez kropek Ja nie wysiadam tak jak Jopek Ja tam i z powrotem jak autostopem wracam do punktu wyjścia Wytłumioną mam głowę jak studio nagrań Dobry jest to okaz do naukowych badań W sercu mam ogień, w głowie mam bałagan Otwartą mam głowę jak stragan [Zwrotka 2] Ktoś by chciał żebym skończył, odpadł w przedbiegach jak Cimoszewicz Ja dopiero zaczynam, ty wybałuszasz gały jak telewidz Tej grządki nie da się wyplewić, mnie nie wyrwiesz jak chwasta Podpisany kontrakt jak z Nicei Traktat To była mała przerwa jak w teatrze antrakt Jak tak to tak - jak nie to nie Przerzucam dźwignię na czwarty bieg I nie możesz mnie zatrzymać - stop i pauza! Tkwię w twoich uchu jak w palcu drzazga Czy ktoś tu zgrywa artystę? Będę zżerał cię słowem jak wirus zżera system Nie pomoże ci Panadol przed snem i po śnie rano Jak Soprano rodzina pracuję z bratem To jest ten duet jak ZUS i podatek To jest ta dawno oczekiwana prawdziwa wiwisekcja Rozprzestrzenia się jak gardła infekcja To jest ta miłość co chroni przed tandetą jak przed dyktandem dyslekcja To jest ta miłość co leczy me serce Nie jest tak egzotyczna jak tercet Leczą jak Biovital w butelce Dźwięki polepione, polepiony werset [Refren x2] To jest ta miłość co leczy me serce Nie jest tak egzotyczna jak tercet Leczą jak Biovital w butelce Dźwięki polepione, polepiony werset [Zwrotka 3] Ja jestem ten łobuz co jak ekran LCD wielkie mam serce Mam w sercu żar jak Jean Michel Nie pytaj o więcej Nie prześwietlisz mnie jak kliszę To nie jest ta miłość co błyszczy na okładkach Gali To jest ta miłość co leczy od tandety Jak z mdłości Aviomarin - chroni przed nadmiarem spalin Jak fale Tsunami rozniesie w pył Czas łuszczy się jak skóra Spod pióra lecą mi iskry - iskry lecą z pyska Smażę teksty jak befsztyk nigdy na pół gwizdka To jest ta miłość co na papier tryska jak nasienie Czekam na konkurencję z utęsknieniem Jak na numerek na poczcie Siedzę w tym cały od stóp po łokcie Jedna miłość, by pięknie się żyło Ważna jest jakość nie ważna jest ilość [Refren] Tekst - Rap Genius Polska