[Zwrotka 1: Dudek P56] Życie porywa, tak jak drzewa zrywa głowy Od połowy wraz z tułowiem bez namowy bądź gotowy Patrz na zegar gdy szczęśliwy patrz na zegar kiedy dół Bo okazja ci spierdoli sprzed nosa jak dziki muł Czas liczy szybko dusi skurwysyn do końca Nie raz nie masz nawet chwili by się cieszyć ze słońca Z jego promieni blasku twoja chwila w potrzasku Ruszaj w drogę rób swoje i wkurwienia nie maskuj Nie masz czasu na nic, zwariuje tak każdy człowiek By nie zasnąć, zrobić swoje człowiek wytnie se pół powiek W zmowie w samym sobą czasem nie wystarcza, braknie Tego czego tak nam trzeba co spierdala wiesz jak pachnie Nie raz siedząc w ciszy na jednym z Warszawskich bloków Sam, myślałem jak mam odszukać spokój Koneser bleta lokum, smażę za tych co nie mogą Tak zatrzymuję czas, mój czas choć jedną nogą [Refren: EM P56] Życie porywa tak jak fantazja snów Znów nie mam czasu na nic, zwariuje tu Rzeczywistości granic Chciałbyś wskazówkę cofnąć, nie cofniesz już [Zwrotka 2: Dudek P56] Nie mam czasu na nic, tętno bliskie granic Czas w tym momencie ma nas najzwyczajniej za nic Stań, kurwa, na rzęsach i teraz właśnie to zrób Równe szanse, jeden czas, jedna chwila, dał ją Bóg Rzeczywistość, człowiek liczy na coś więcej Nikt nie jest ze złota, nosisz w sobie serce Zdolny do poświęceń jesteś w stanie czas zatrzymać Wypierdol zegarek, jak wkurwiać Cię zaczyna Wspinaj się, wspinaj, zrób to dobrze i solidnie Jak obrócisz się w moment, to parę sekund przytniesz I zrobisz z tym ziomeczku już co tylko będziesz chciał Ciekawe tylko jak to zrobisz, bo też bym skorzystał Czas, jeszcze nie raz, stanie na drodze Masz jeszcze ten zegarek? Rozjeb go na podłodze Widocznie Ci nie służy w Twojej życiowej podróży Jedna chwila nie uwagi i nie wyjdzie słońce zza burzy [Refren: EM P56] Życie porywa tak jak fantazja snów Znów nie mam czasu na nic, zwariuje tu Rzeczywistości granic Chciałbyś wskazówkę cofnąć, nie cofniesz już [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]