[Zwrotka 1] Dziś moje serce to samotne pisklę Puste gniazdo - jak tu istnieć? Chłód poranka nagie skrzydła więzi Jak się ruszać, gdy dusza tęskni? Mamo, kiedy będziesz? Tato, kiedy będziesz? Czy choć jeszcze raz przy wspólnej kolędzie Usiądziemy razem? Pod obrusem sianko, kompot Kutia, nie kłótnia o banknot Ile to już lat, jak się rozpadło? Ale czasem łezka ściska gardło Który to już rok nie ubieram choinki? Żeby mniej bolało tak piszę linijki Tylko ten obrazek wczesne dzieciństwo Przywołuje chwile, słońca bliskość Lot nad kałużą, rodzice za ręce trzymają mnie Czuję, że lecę [Refren] x2 Dziś jestem sam, tak strasznie sam [Zwrotka 2] Dziś moje serce to poduszka na szpilki Wbijasz, i wbijasz, i wbijasz te krzywdy Odpychasz to, co daję najlepsze Radość jak piach rozmywa się na wietrze Pokłócimy się, pogodzimy się Po godzinie śmiech, po następnej kłótnia ohydna Nie widzimy się prowadzimy źle Znowu nie śpię - cierpię, ktoś podciął skrzydła Hah, nasza dziwna miłość, ilu ją skreśliło? Nieważne to, bo każdy błąd wymażemy stąd, bo marzymy najpiękniej Nasza trudna miłość, ilu ją skreśliło? Czyste tło, zbędne zło, chodź ze mną. Chodź, weź mnie pod rękę [Refren] x2 Z Tobą nie jestem sam, tak strasznie sam [Zwrotka 3] Dziś moje serce to pusta komnata Nie mam skrzydeł, nie umiem latać Nie masz pojęcia, co znaczy strach Żeby wyjść z domu potwornie się bać Zakupy w sklepie to potyczka z lękiem Psycha jak lustro za chwilę pęknie Nie wiesz, co to zimne wyro Przymusowy sen jak wyrok W autobusie ja duszę się Wzroki i urojony śmiech Wypuść mnie stąd, uspokój głowę Zachodzę w głowę po co się głowię Twórczy niepokój już burczy boku I kurczy się czas, wstań obiboku! I idź, i przestań się bać, dziś nie jesteś już sam Nigdy nie będziesz już sam, czuwa nad Tobą Niewidzialny Celebryta [Refren] [Tekst - Rap Genius Polska]