EljotSounds - Panie lyrics

Published

0 124 0

EljotSounds - Panie lyrics

[Intro] Słyszysz mnie? Podobno wszystkich słyszysz, a ja myślę, że to bzdety, wiesz? Jaki byłbyś nieludzki, jakbyś słyszał każdego. A może słuchasz tylko, jak się klęczy? Albo tylko w kościele? Wtedy otwiera ci się wybiórcze ucho. Tylko, że Mnie nigdy nie zabiorą do kościoła, bo nigdy o to nie poproszę.. i nie uklęknę... Więc słuchaj mnie teraz Proszę o życie, słyszysz? Powiem głośniej, błagam cię o życie. Takie życie, jak teraz - z bólem i ze łzami w oczach mojej małej Nie zabijaj mnie teraz, jak wszystko widzę i słyszę. Nie zabijaj mnie, kiedy cierpię. Nie zabijaj mnie ręką tej, którą kocham bardziej, niż wszystko na świecie. Wiem, że to grzech, ale kocham ją bardziej niż ciebie, przyznaję się. Proszę cię Boże [Verse 1] O czym myślałeś jak dałeś nam rozum Nie myślałeś, że stworzymy Bogów Dałeś wiarę, by smutek ostudzić W Twoje imię zabija się ludzi O czym myślałeś jak dałeś logikę Nie myślałeś, że człowiek zwątpi Dopuściłeś geniuszy do liter I w imię postępu stworzyli bomby Panie, czemu Cię nie ma na dworcach Czemu dzieciom zabierasz rodziców I czemu Cię nie ma jak patrzą przez okna Gdzie wtedy jesteś, jak płaczą po cichu? Czemu mamy wychwalać świątynie I słuchać co mówią nam typy w habitach Chyba kurwa nie mówią Nam prawdy Podobno zasady wyryłeś na płytach A dzieci nie lubią, jak ktoś je dotyka Ksiądz tak dziwnie warknął Mały znowu nie może oddychać I znowu się dusi, bo boli go gardło Twoje dzieci chorują z niemocy Mają życie usłane cierniami Depresja zabija marzenia jak trotyl I jeden jest zdrowy na stu opętanych [Verse 2] Panie nie wiem jak mam Ci dziękować za życie Choć czasem pękam Wtedy nie wiem, co robię, gdy chwytam za łychę znów Zwalnia pętla Panie nie wiem czy dobrze zrobiłem, że tworzę Czy to moje miejsce Czy może mego miejsca wcale tutaj nie ma? Panie, dałeś nam świadomy wybór Mówiłeś, że kiedyś tu zejdą anioły Mówiłeś, że znowu pojawi się Chrystus Jeszcze raz pomyśl Póki co nie jesteśmy gotowi Weź telefon i zadzwoń do Łony Daj nam jeszcze trochę czasu, daj nam jeszcze trochę pożyć Panie dałeś mi brata, jest mi bliski Dam się ciąć za brata Weź mu zabierz smutne myśli Niech ten chłopak zacznie latać Panie, dałeś mi piękne słowa Pióro do ręki i chyba wrażliwość I chyba polecę na Pas Oriona Do domu wrócę zimą [Verse 3] Kiedyś stanę na wprost Ciebie Stanę z Tobą oko w oko I będę wiedział, że nie wrócę już na ziemię Że jestem wysoko, nie obudzę się nad ranem Panie, Jekaterina będzie piła zimną kawę sama Panie, tylko Ty i ja i już nic więcej Panie, tylko Ty i Twoje czyste serce Ja jestem wysoko, nie obudzę się nad ranem Nigdy! Jekaterina będzie piła zimną kawę z innym [Tekst i tłumaczenie - Rap Genius Polska]