Eldo - Relacje lyrics

Published

0 144 0

Eldo - Relacje lyrics

To zaczęło się i do dzisiaj trwa Nawet jeśli media nałożyły ban na rap Łamać szlaban? po co nam taka sztama My to ulice, media to cycata blond flama Rap raban, więc boją się nas jak ognia Dla nich rap to L.U.C. w srebrnych spodniach Gramy w ekstraklasie młodych zdolnych Niezależnie wyszczekanych, ideowo wolnych Media chcą szybko, łatwo, kolorowo, a my? My mamy jedną misję - by było to z głową Psy? nagonka, hałas i niech będzie Bo gdy chodzi o jakość my stoimy w pierwszym rzędzie To relacja w opcji ignorancji A do czasu aż trzeba kogoś kto ma w głowie myśli zasób Kasia i Edyta wtedy milczą jak grób Oba piękne Piotrki stoją tępe jak słup Popatrz na ulicę, zobaczysz naszą siłę Popatrz my mamy to bez marketingu na siłę Chciałbym, by pisali tak jaki mają PR Bo gdy słyszę tę grafomanię ze śmiechu się zwijam Pjus jest w TV, szkoda, że w opcji Raper ciekawostka a nie jeden z lepszych z Polski Łony nie ma, bo boją się prawdy Molesta czy Pyskaty są dla nich zbyt chamscy Mnie chcą pytać wciąż o islam i sufich Weź książkę redaktorze zamiast z wiki się uczyć Hajs pliki, gdyby któryś z nas jak Fifty dostał kulę W TV by było proszę pokaż blizny Raper kasa, Filon, Liroy to śmieszne Co to? konkurs na wack'a, ja pytam kto jeszcze Super wieszcze, szkoda, że żaden z nich Nie wie co to jest osobista pokora i wstyd To nie żal, to relacja z relacji Studio nad prostytucją pseudoznawców z redakcji Nasza siła drzemie na brudnych klatkach Naszą nagrodą jest chwila gdy z dumy pęka matka Kobieta patrzy w oczy i mówi cenię twoją moc To jak działasz na ludzi i jeszcze coś Mogą nienawidzić, mogą kochać cię za wiersze Ale nikt z nich nigdy nie przejdzie obojętnie Biję się - ideowiec choć bez misji Mam rękawice ze słów i rozbijam im pyski Całe szczęście ktoś z nich jeszcze myśli I ma otwartą głowę, nie schował jej do walizki To rap pasja, rap życie, a góra Parnas To jedyna góra, na której chcę być na szczycie