Brenda ma dziecko, ja mam kartkę i papier I to nie thug life, choć poznałem się ze strachem To my life, żaden hajlife, zawsze z smakiem Gdy radość mówi bye-bye, ja płaczę na papier Gdzieś na bakier ze szczęściem, pod rękę z radością Sam nie wiem jak to potrafię Życia klakier, głupi naiwny gracz nie dziwak Chwile łapię gdy piszę chcę styl to kursywa Ktoś powiedział mi, masz w oczach iskry Trik iluzjonisty, to Twój ogień w nich błyszczy Ludzie, w lustrze ich osobowości się przeglądam Chociaż się bronię, by w gości prosić ich do środka Dni zegarek kradnie jak kasiarz non stop Zabiera ile popadnie, wzrok traci ostrość Noc dzień, słońce latarnie Jeszcze tyle przede mną, a nikt nie zrobi tego za mnie Bo jeśli nie ja to kto? Brenda ma dziecko i nie ma czasu Taki już los, masz słów zasób Pokłady emocji, wciąż brak czasu I ciągle w opcji sam nad kartką, jeden z pariasów Mały chichot, el sol, dziecko słońca Złapałem promień i pędzę prosto do niej Na górze parnas, znam ławkę I fajnie patrzy się na świat z nią wiedząc, że to już na zawsze Moleskine'y, pióra, flamki, taka karma Kartki, słowa, pamięć, porażki, walka Cóż, to dziwna rzecz ta pełna głowa, Sumienie, serce, świadomość, niezgoda, by czegoś żałować Zgubieni w słowach, w ich braku źródło strachu Jak Don z La Manchy, przede mną tysiąc wiatraków Daj mi siłę, wiesz że ruszę prosto na nie Za dużo mogę wygrać, nikt nie zrobi tego za mnie I pij dalej diable z okna, na zdrowie! Siedź tam sam, dzisiaj nic Ci nie powiem Siedź i nie kuś, bo anioł zejdzie z pleców A nocą dzisiaj nie przed Tobą będę się rozliczać (Stanę) Nie ma szans, bym stracił motywację Bo głowę mam wysoko jeśli wiem, że mam rację Marzenia - wciąż je mam, wciąż się boję, bo to magia Chcesz, masz, zabija to pokorę Ziemię przemierzam, bo są niemal bez strachu Szukam, zwiedzam, (siemasz!) prosto w twarz mówię światu Mały Książę w zbitym ciele śpi słodko Pojawia się czasem i daje idealizm zwrotkom Czasem uczucia dają uwieść się plotkom A czyste serce zatrute jadem wpada w popłoch Ciągły wyścig, to nie dla mnie, ja mam cel I nikt nie zrobi tego za mnie