Eldo - Żyję lyrics

Published

0 209 0

Eldo - Żyję lyrics

Nie mam czasu umierać zmieniać się nie licz że odejde Odwaga pcha nas przed siebie Zależy tylko od ciebie Czy się na nia zdobędziesz Pozostaniesz na tym swiecie Czy za wczesnie z niego odejdziesz Czy jest zawsze dobrze cudownie swieci słońce Czy zawsze tylko trzezwo na zjawiska patrze Zawsze z szacunkiem do siebie bo przecież Jak bym ćpał to bym niszczył siebie sam Mam obowiazek żyć pełnia dni Zapewnić godne życie sobie i bliskim Być człowiekiem silnym by nie skończyć na ulicy Mam obowiązek pisać dobre rymy kontrolować mikrofon I to co wychodzi w pełni krytykować bo mam to prawo Jedno co tak naprawde chodzi to ta pieprzona jakosć Ej tylu rozmieniło swoje talenty w życia pułapkach Chcąc skręcić a tam za rogiem już czeka szatan Jakikolwiek chłopak nie bierz tego dosłownie To dragi głupota co jest nim to nie jest istotne Ważne że jest gdzies i czeka cierpliwie Gdy zaczniesz żyć chciwie on zabierze cie Nie pytaj co jest istotne chyba tak naprawde Zdrowy rozsadek szacunek do rodziny Bo tylko ja masz tak naprawde I z nia odważnie radze sobie Z tym życia bagnem przyjaciel taki który słucha Przez trzezwe nie brazowe oko Nie mam czasu umierać zmieniać się nie licz że odejde Odwaga pcha nas przed siebie Zależy tylko od ciebie Czy się na nia zdobędziesz Pozostaniesz na tym swiecie Czy za wczesnie z niego odejdziesz Wszechobecna rzeczywistosć skażona brudem Oderwanie się od niej praktycznie graniczy z cudem Przychodzi z wielkim trudem wymaga poswięceń Nie sugeruj się tłumem ludzi będzie jeszcze więcej Patrz się na siebie staraj się być człowiekiem Bierzesz przykład z tych na których najbardziej ci zależy Oszukasz ich a każdy z nich nie uwierzy Już w żadne twoje słowo postapiłes bezpardonowo Życie nie potraktuje cię ulgowo Wtedy moga cię dopasć wyrzuty sumienia Dziwisz się to z braku zadosćuczynienia To się będzie za toba wlec próbujesz szybciej biec Uciec od tego koszmaru to jak sen na jawie Nie mam zamiaru utracić daru jaki otrzymałem Pogrzebać talentu który tak długo szlifowałem Wciaż nad nim pracuje to styl który ukazuje Moja osobowoać mój sposób bycia Co procentuje na przyszłosć na najbliższe lata Mojego życia to mnie urzadza z góry Jednak wszystkiego nie przesadza Odczuwam to jak brak pieniadza chcac nie chca Żyjac z miesiaca na miesiac dobrze o tym wiedzac Czujac to codziennie się z tym budzac Się nie podłamujac po dzień dzisiejszy Smiało o tym rymujac Nie mam czasu umierać zmieniać się nie licz że odejde Odwaga pcha nas przed siebie Zależy tylko od ciebie Czy się na nia zdobędziesz Pozostaniesz na tym swiecie Czy za wczesnie z niego odejdziesz Jak można zostawić częsć siebie na tym swiecie I odejsć jak nie po kolei trzeba mieć w głowie By zrezygnować ja będe walczyć i wygrywać By zakładać sobie cele i ich szczyty zdobywać Inaczej ta ławka schodowa klatka zostanie ze mna Do końca swiata a chce spokoju przepięknej żony Która nie ma pustej głowy przyjaciółki Z która można mówić wszystko i spędzać wieczory Popatrz dla mnie najważniejsze bezpieczeństwo Swięty spokój a szaleństwo pokazywać tylko W rymach gdy tłusty bit a bit maszyna Mieć cos w domu ja i rodzina prywatnosć Za własne czyny odpowiedzialność Z życia wygranych radosć Te swiatła miasta będa swiecić Bo energii pełne wolne Od zazdrosci prosto bijace serca Modle się o szczęscie kocham tych z którymi Od zawsze na ta droge która ide patrze Wiem że czasem jestem nieprzyjemny Ale bo gdy sa problemy czynnik obronny By nie zwariować potem jest normalnie Kocham słońce kocham kochać Kocham dobry rap kocham szacunek Szanuje miłosć kocham wiatr latem Kocham wieczory z dziewczyną Jestem sobą kocham siebie Pieprze co sobie myslicie Mimo wszystko co jest tutaj Kocham życie Nie mam czasu umierać zmieniać się nie licz że odejde Odwaga pcha nas przed siebie Zależy tylko od ciebie Czy się na nia zdobędziesz Pozostaniesz na tym swiecie Czy za wczesnie z niego odejdziesz Nie mam czasu umierać zmieniać się nie licz że odejde Odwaga pcha nas przed siebie Zależy tylko od ciebie Czy się na nia zdobędziesz Pozostaniesz na tym swiecie Czy za wczesnie z niego odejdziesz