[Zwrotka 1: Jotuze] Znalazłem schronienie choć nie było to łatwe Dużo czasu poświęconego na gadkę Teraz sytuacja radykalnie się zmienia Wreszcie spokój twórczy możliwość poszerzenia [Zwrotka 2: Eldo] Jestem tak zmęczony Panie świat potrafi ranić Wydarzenia dnia wyprowadzają z równowagi Wtedy kładę się sufit u góry a myśl w głowie Dobrze wiesz cały świat oddany Tobie Każda minuta życie od Ciebie je mam Marzenia szczęście chwile piękne i bolesne Te z bólu krzyku dźwiękiem Wiem że niektórzy z was mogą mi mówić po co to Po co te teksty, uczucia pełne wersy I po co zamiast HC łagodne dźwięki A tak po prostu tak wyszło inaczej nie da rady Jeśli nie chcesz słuchać nie przykładaj wagi Weź w ręce swoje sprawy odrzuć nienawiść My szukamy równowagi nie sławy [Zwrotka 3: Jotuze] Torując drogę rymem nigdy w to nie wątpiłem Uda się będzie w porządku zajebiście To napawa optymizmem jak na wiosnę liście Nasze słońce świeci odsłania oblicze Ze starym pracodawcą już się nie liczę [Sample] Zapadła pełna grozy cisza... [Zwrotka 4: Eldo] Chowam się w te miejsca gdy chce się schować Nie istnieć tylko wtedy o tym myślę Kiedyś było inne źródło kobiety Twardziele nawet wy wiecie o tym Miękkie ciało, delikatne włosy, piękne oczy Nogi długie, chyba się skuszę By odpłynąć od problemów muszę, czyszczę duszę Odejść w świat subtelnych słów i wzruszeń ... Tak ale na prawdę Tak się relaksuję tak o spokój walczę Odejść rano wstać przerwać Wracać do obowiązku, papa kotku [Zwrotka 5: Jotuze] Zapomniałem o przeszłości nowy rozdział otwarty Razem z Komeyem odsłaniamy karty To już nie są farty tylko produkt dużo warty Dzięki kumającym mamy szlak przetarty Pozostaje robić ciągle iść do przodu Przyszłość klarowna obce uczucie zawodu I z tym się liczę i przy tym obstaję Systematyczne spotkania wspólne nagrywanie [Zwrotka 6: Eldo] Jestem tak szczęśliwy że udało się Że spełniam marzenia me że ciągle żyję Że Bóg pozwolił głos mój nagrać I że przez te słowa zawsze przemawia prawda Więc trwam i w tym co mam chce prym wieść I zasłużyć kiedyś na godną śmierć Bo znalazłem moje schronienie to życie Największe błogosławieństwo budzić się o świcie Otworzyć oczy to szczęście prawdziwe To sztukas zczęście widzieć w zwykłych ruchach Eldoka zagubiony dzieciak co dobra sztuka [Zwrotka 7: Jotuze] Sprawdź to Eldoka od samego początku Razem ze mną kontynuatorem tego wątku To nie nowość że zawsze spoko i uczciwie Podejście do sprawy należyte W tym momencie temat się zamyka Nie rozerwalne przymierze respektuj zawodnika Do całości dorzucę jeszcze tego osobnika To co słychać teraz z jego pracy wynika Mówiąc krótko ożywia nasze treści Prawdziwa produkcja wierz mi [Zwrotka 8: Eldo] Zawsze robię swoje to pochodnia która zawsze płonie To dwóch kolesi z którymi tworzę Jeden od lat kilku, przyjaźń prawdziwa Pomaga w rymach jak moja rękę trzyma Numer dwa, pan producent znajomość od niedawna Noon czyli Komay prosta sprawa Szczere brawa za wszystko dla was Bez was nie mówił bym tego, nie byłoby niczego Rymu nagranego, tego wszystkiego To me schronienie, Grammatik na scenie