​ejmatt - Koryfeusz lyrics

Published

0 350 0

​ejmatt - Koryfeusz lyrics

[Refren x2] I to nie chodzi o tę tonę jazzu Jebać rap, świat i jebać mnie Nepotyzm pierdolę; Koryfeusz Klękaj raz, dwa i módl się [Zwrotka 1] Moja droga jest inna bez Ciebie Moja droga, żeś winna to prawda Co nam po nas zostało prócz siebie Wstyd się przyznać, że w sumie to marazm Moja droga jest inna na pewno Od tej słabej, co to wtedy wybraliśmy ją Moja droga przez pryzmat innego spojrzenia na świat Pierdoli dzisiaj front Dzisiaj John Doe, mogę dotknąć tego szczytu, nie będąc kurwa kimś Ty John Doe, bo nie wolno Ci być kimś i kurwa nikt Udam dziś, że to wszystko to zwidy Prysnął image, który budowałaś rok Mimo wszystko, to jestem szczęśliwy Incognito dziś uwalniam moc [Zwrotka 2] Moja droga jest inna bez Ciebie Moja droga to kryształ, takie bio Jedenasta i nie ma tu Ciebie Z tym, że się nie waham zapytaj taty Pio Taki błąd, bo milczenie to złoto Chcesz powiedzieć coś to mi nie mów Mam coś czego nie weźmiesz złotko Niezniszczalny, bang, Koryfeusz Tekst - Rap Genius Polska