Efen - Większy lyrics

Published

0 174 0

Efen - Większy lyrics

[Zwrotka 1: Oxon] Gdy patrząc do góry widzę chmury i wysokie mury Świat mówi mi K.O. jakbym przegrał z nim obie tury Ostry wpierdol, but na głowę, tura jedna tura druga Doiło się grubą krowę, znów nabiegła kurwa chuda I chude lata lecz tu chcę latać, nie złożę broni Do ostatniej kropli krwi się bić, nikt mi nie może bronić Zrobię największy [?] mam wiarę i spryt, więc to mnie chroni Zgubię w ogonie w ogonie dogoni jeżeli mnie ktoś przegonił Mam tylko jedną szansę, bo dziś jest trudna rap gra (co? tylko jedną szansę?) Dziś wiem, że to chuja prawda Mam ambicje by tej rap grze na regułach zagrać I mam wiele szans by wbić się w górę, choćby góra padła Większy od problemu, jeśli jestem mniejszy - rosnę Jeśli ktoś tu węszy podstęp robię jeszcze większy postęp K.O. z drugiego wersu zmieniam OK w dwa przed końcem Rozwalam mury, a zza chmury drogę znajdziesz słońce [Refren: Oxon] x2 Sam wiesz, a może jeszcze nie wiesz o tym Duże kłopoty same się nie zmniejszą I co by się nie działo siłę znajdziesz większą Jesteś większy, bądź zwycięzcą gdy odpadnie większość [Zwrotka 2: Duchu] Można nie być wielkim w barach, morda nie szklanka Albo kwit wielki w barach wlać do szklanek i poddać się i zachlać Moi ludzie, dowody na profit nie wynikające z pracy nad sobą Co krok nękają cie chude bitki, uda takie, że dziwią się jak ty chodzisz Ale jak na ironię to właśnie tobie udaje się więcej od nich Dowódź mi, jeśli jesteś warty kiedyś Jak za pracę wleci cała flota na funty, dolary, jeny Jesteś potworem i to kurwa dobre bracie Jak w tym golfem na leasingu suniesz jakby monster trackiem Nawet jeśli twoje życie to na razie kiepskie dno, pensje to To i reszta zła, ale wkładasz resztę do skarbonki Na lepsze dno, lepsze to niż mieć marzenia mniejsze od Wielkiej wiary, że pewnego dnia sam zdobędziesz to Nie licz na to, że wreszcie los się uśmiechnie Albo do ciebie podejdzie ktoś i poda ci serdecznie dłoń [Refren: Oxon] x2 Tekst: Rap Genius Polska