Dudek P56 - Wiem kim jestem lyrics

Published

0 184 0

Dudek P56 - Wiem kim jestem lyrics

[Zwrotka 1] Dziewięć metrów kwadratowych cztery głowy na krzyż Znam życia wyboje, kiedy mówię to patrzysz Kiedy słuchasz to widzisz, kiedy piszę to czuję Ja plus brat, matka, ojciec tam nas paraliżuje Znam dobrze historię ale tą podwórkową Tu żeby się porozumieć starczy kiwnąć głową Dobrzy ludzie są z nami i tak od początku Nie brakuje sytuacji gorętszych od wrzątku Znam ten stan gdy w człowieku siła do wielkich zmian Zrobić coś dla kogoś i nie w głowie mi szpan Tyle mam ile zarobiłem choć mam lat czternaście Pamiętasz Suchy? Te światło nie gaśnie Lata 90, wtedy inne patenty By zarobić człowiek liczył na różne przekręty W dupie miał sentymenty, walił na psów na japę Zgrana dobrze ekipa, a słuchawki tematem Dzień za dniem jakoś leci, układa się super Wbiłeś zamiast do szkoły w głowie liczy komputer Popołudniem spierdalanie skrótem wyćwiczone Życie znasz jak masz medal, idziesz w drugą stronę 20 00 nowy wiek nie godzina W głowie zachodzą zmiany, zemną dobra dziewczyna Zawsze widzę co muszę i robię co trzeba Pieść uderzy w stół mocno kiedy zajdzie potrzeba [Refren x2] Dobrze wiem kim jestem, wiem co robię i co trzeba Umiem się zachować, umiem tez zajebać Umiem myśleć sam, znam dobrze tą sytuacje Kiedy trzeba będę słuchał, kiedy trzeba przyznam racje [Zwrotka 2] Magiera, osiedle Słodowiec manhattan Stąd wyniosłem zasady które łamać każe szatan To tutaj pierwszy raz zrymowałem słowa Dzięki tobie Karlos wiem gdzie moja droga Nie wspominam akcji które prowokują do wkurwienia Nie chce o tym myśleć to teraz bez znaczenia Pisać i wymieniać osobiste układy Trudną zwrote dziś przeznaczam byś pamiętał zasady Nigdy nie sprzedałem i nigdy nie sprzedam Będę pamiętał o tym, mam honor, przetrwam Gdy złapią znów pedały i kiedy będą bili Nie dam plamy, zamknę oczy, przeniosę się do chwili Pięknych jak dla mnie, daleko od kurewstwa Dla nielojalnych mącicieli tutaj nie ma miejsca Kocham swą rodzinę, będę dążył do celu Nie odwrócę się od ciebie gdy ci zabraknie w portfelu Pomogę koleżce kiedy wobec mnie był fer Kiedy będę chciał to zmienię kurs, trzymam mocno ster Wiesz już o czym mówię? Więc ziomuś powtarzaj Kto raz nogę w dół wpierdoli by nie wjebać się uważa Zaraza bardzo szybko się tu rozprzestrzenia Walczysz o marzenia? Bądź sobą, się nie zmieniaj Bo są ludzie którzy potrafią w życiu doceniać Szczerość i prawdziwość idź do przodu powodzenia! [Refren x2] [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]