Dudek P56 - Przecieram szybę lyrics

Published

0 125 0

Dudek P56 - Przecieram szybę lyrics

[Zwrotka 1] P56, muzyka to dla mnie wszystko Daj mi w kontekście cykl i marzenie prysło Co wkurwia nas na co dzień, o czym myślę, o czym ty P56 jeszcze raz wchodzę do gry Cześć, wieści niesie Dudek przez ogródek pełen roślin Kumasz A kumasz B, jesteśmy dorośli Co to rapy dla mnie, co dla ciebie - o czym mowa w głośni? Tak delikatnie aż rozpierdoli głośnik Nośnik wypal żyto furii jak nie masz to lipa Teraz jeden taki numer, nieważne jak to czytasz I nieważne z czym to zjesz, więc się elegancko przyjmie P-R-O-R-O-K-5-6 tak winie DDK daje słowo, choć się namnożyło tego On powie, że zna mnie, bo gadał jak z kolegą Jestem zwykłym chłopakiem co sobie coś nawija I wkurwia mnie jak sero pompa zero ciągnie kija Sija, sija kruszy krusz zwija, omija chujostwo Nic nie strzela, nic nie iskrzy aż siekam mistrzostwo Aha czyli poszło, aha czyli klepie Aha czyli tekst piszę - nie kupuje w sklepie Jeszcze raz, może szósty kładę na bit rym tłusty Jak z braku do bogactwa, jak z braku do rozpusty Człowiek nie przyzwyczajony do tego, że tyle tego Potrafi się bawić, bo przecież to nic złego [Refren] P56, co widzę przecieram szybę Czego słuchasz wiesz, konsumujesz nie pał przywe Słuchaj jeśli chcesz, spróbuj daj głośniej decybel By zrozumieć myj uszy a nie klep o kibel P56, co widzę przecieram szybę Czego słuchasz wiesz, konsumujesz nie pał przywe Słuchaj jeśli chcesz spróbuj daj głośniej decybel Daj głośniej decybel [Zwrotka 2] Hejtery to już w oogóle przeginają, przeginają Czasem mogliby posłuchać o czym tak naprawdę grają Słowa, mowa - to nie pustka, leci piątka, leci szóstka Sorry kurwa serdecznie jak nie trafiłem w gusta Myśl se co chcesz, ja po prostu to pierdolę Mam swoje życie a nie zajebaną rolę Idę jak wolę, skrusze to na szklanym stole Zawinę, przetrawię - nauczyłem się w szkole Polska, rapy, klimat bez przerwy, nic po za tym Wokal, klipy, daty, zaległości, same raty Bataty, gibony, dżefreje, patyki, wąsy, baty Same kurwa szyszeczki dziś ja se pale, a Ty? Liczysz straty, liczysz zysk, widzisz, że dostałeś w pysk Kryzys przyszedł - niech spierdala moment błysk Choć co chwilę nowa fala niepowodzeń dusi Nie daj się przekabacić, nie daj się grzecznie zmusić Niespokojny zrobię wiele ciśnienie, spokojnie a człowiek w karuzelę Wsiadł zatrzymać się nie może, zaraz się wyjebie Człowieku wyskakuj, człowieku proszę ciebie P56, muzyka treści wylewa To jest normalne jak na tym świecie trzeba A choć wokół zielono, trafię z tobą znów na krze I znów jesteś wkurwiony i znów nie widzisz drzew [Refren] P56, co widzę przecieram szybę Czego słuchasz wiesz, konsumujesz nie pał przywe Słuchaj jeśli chcesz, spróbuj daj głośniej decybel By zrozumieć myj uszy a nie klep o kibel P56, co widzę przecieram szybę Czego słuchasz wiesz, konsumujesz nie pał przywe Słuchaj jeśli chcesz spróbuj daj głośniej decybel Daj głośniej decybel [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]