Dudek P56 - Rzeczywisty Obraz lyrics

Published

0 116 0

Dudek P56 - Rzeczywisty Obraz lyrics

[Zwrotka 1: Wojtan] To rzeczywisty obraz życia codziennego Podwórek, ulic, klatek, polskiego syfu bagna To nie Las Vegas, realia, prawda jest taka Walczysz albo się staczasz, ty masz wybór RPK kilku normalnych chłopaków z życiem na bicie Nie boi się, rzeczywisty obraz piszę Kto kim jest nie wstydzę się siebie, sobą jestem Mówię co myślę, czynię, chuj w dupę policji Państwo okrada normalnych ludzi, wciska kichę Kurestwa się brzydzę, olej leszczy, drogą swą idę Cały czas do przodu, RPK realny obraz [Refren: Dudek RPK x2] Ten rap to rzeczywisty obraz Rzeczywisty obraz tego co się dzieje wokół nas Ten rap to rzeczywisty obraz Obraz rzeczywisty wiarygodny, bo prawdziwy, tak [Zwrotka 2: Dudek RPK] Nigdy nie podawaj ręki wrogom Choćby lizali dupę, szli za tobą Nie ufaj szujom co swoich oszukują We własnym otoczeniu kręcą, prowokują Zawsze bądź dla ludzi otwarty Idź swoją drogą a rozpoznasz wrogie karty Umysł otwarty miej, oczy i duszę Wokół pełno skurwysynów o czym wspominać nie muszę Duszę się tym tak samo jak ty Kawał kurwy, reszta psa, a wokół czarny dym Społeczny młyn, ich rodzinna atmosfera Od dnia narodzin pozycja poniżej zera Grubsza afera teraz przynosi skutki Jebać społeczniaków, traktuj jak prostytutki Niby inteligentni, głupki bez ambicji Niepewna przyszłość ich jedynie w rękach policji Emocje zostaw na czarną godzinę Bądź bliski dla bliskich, szanuj własną rodzinę Jebaćć rozkminę co by było gdyby Tutaj obraz rzeczywisty może wpierdolić cię w dyby Hybrydy losu nie do ogarnięcia Mówią słowo lecz mijają się pojęcia Dosyć w kurwa cięcia chcesz tu żyć się dostosuj DDK RPK mam plan co do swego losu, ta [Zwrotka 3: Bonus RPK] Każdy kto tu żyje ma ten rzeczywisty obraz Zobacz, popatrz na te bloki, chłopak betonowa grota Tu gdzie życie zapierdala szybciej niż antylopa Tu gdzie życie godne jest na wagę złota Słowa, nigdy nie sprzedawaj, to bezcenne Bliskich nie okradaj niewątpliwie jest to pewne Jak myśli codzienne które siedzą w głowach Ludzi z zasadami są niezmienne, zobacz Ten rzeczywisty obraz co przenika tłumy Psy za kokainę się blantują i za sumy Za to balują, walą w nos, ruchają dziwki A dobry dzieciak grzeje sanki za nabitki zioła Gdzie dookoła kurwa mać jest logika Szkoła życia, życia szkoła na chodnikach Na ulicach patologia wystawia pułapki Problemy z alkoholem widać i tu nie ma gadki W jednym z wielu mieszkań znów dochodzi do kurewstwa Najebany menel na rodzinie łamie krzesła Teraz się zastanów co to kurwa są przestępstwa Czyny, które nigdy nie powinny mieć miejsca [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]