Donatan - Jeden kielon lyrics

Published

0 126 0

Donatan - Jeden kielon lyrics

[Ref.: Sosh, 2cztery7] x2 Tylko jeden! Jeden kielon wśród nas! Tylko raz! Musiałbym spojrzeć w twarz Łyk i wiem w co grasz, dla Ciebie aż? [Verse 1: Pjus] Słyszę jednym uchem, nie nazwę tego klęską Masz jedno więcej - przysłuchaj się tym wersom! Wystarczy zrozumieć tylko jedną zwrotkę I choć jeden raz zaliczysz mniej potknięć Jeden mikrofon? Nie, po co ten patos? Jedni go sprzedają, by jeździć S klasą Nas chciał podzielić się hip-hopu śmiercią Podzielił się beatem z jednym jego mordercą Tu młodzi strzelają, ale mają jedną klamkę Mają jeden styl, który ma tu jeden wa*kej Trzy cyfry to atut jednej grupy Jedno słowo, masz przy skroni trzy lufy Tylko raz byłem na kurwach, taa, mogę przysiąc Tu za jeden koncert na łebka jeden tysiąc Wystarczy jeden typ, który na kogoś splunął Wtedy na sali usłyszysz rumor A ja mam jeden biznes, rozliczam się z tej floty A Ty czujesz się królem, gdy przytniesz jeden złoty? I z jednego powodu stajesz się jednym z wielu Co choć po jednym trupie doszli do celu [Ref.: Sosh, 2cztery7] x2 [Verse 2: Ten Typ Mes] Jedna lufa tu wystarczy byś upadł i czuł Jak składasz się w pół Ja po bombie załatwiam seks Ty płaczesz w słuchawkę dzwoniąc do eks Po jednej kresce Wyprzedałbyś wszystkie plotki o swoich ziomkach za bezcen Więcej niż jedną dekadę wstecz Jeden ubek by wszedł, powiedziałbyś: precz! Powiedziałbyś: Dobrze, gdzie mam podpisać? I tu jest właśnie między nami różnica Jeden błąd w sztuce wystarczy By zejść na manowce psychorapu jak eL.U.Ce Więc primo, wrzucam poprawności mundur Sekunduj, nie ufaj kundlom typu Duldung Jeden wers, dłuto dla krytyków Jeszcze jeden to młot, by pozbyli się nawyków Nie rozumieją, więc chwalą, co za farsa! Dla mnie kielon, dla nich opinie Malsa Widzę jak o podpowiedzi się modlą Czy to jeszcze nielot, czy już odlot? [Ref.: Sosh, 2cztery7] x2 [Verse 3: Stasiak] Jedno mi siedzi w głowie Na jednej lady skupiam wzrok Choć dużo więcej mogę To nie chcę wcale, jebać to! Żadna smycz, czy życie na uwięzi Lecz podjąłem tę decyzję Potępić pod werbli rytmy, stóp rytmy Po jednym byśmy, oj byśmy! Wszyscy myśleli, że to light hip-hop Jedno życie wyszło i light prysnął Jedna zwrotka i klepali mnie po plecach "Stasiak, po raz pierwszy coś było nie tak" Po pierwszej płycie szacunek windował Chcieli z nami grać i pić browar Po pierwsze piona, po drugie jeden strzał Dla tych, którzy dobrze życzyli nam! [Ref.: Sosh, 2cztery7] x2 [Tekst - Rap Genius Polska]