[Zwrotka 1: Małach] Chciałem tylko wracać do domu, gdzie czeka mama Ciepła zupa i pierdolnik zrobiony przez Adama Sama była przeważnie, na kanapie ojczym Chciałem tylko żeby mi pierdolić wreszcie skończył Chciałem wracać po szkole i rzucać plecak Pod biurko, iść na podwórko na stary trzepak Ci co byli starsi zaszczepili mnie rapem Pamiętam 99' jak słuchaliśmy kaset Byłem wtedy gnojem, jedno co się nie zmieniło Idę po swoje co by kiedy by nie było Byłem beztroski, chciałem tylko się bawić Przychodził weekend chciałem tylko się napić Przychodził dzień, nie chciałem kurwa iść do szkoły Dążyłem do jakiegoś celu, dążę do tej pory Dążę do celu ze mną nie wielu, ich pozdrawiam Ja chciałem tylko, a życie różne karty stawia [Refren x2] Chciałem tylko iść, a teraz biegnę Coś mi się przydało, coś było nie potrzebne Coś mi wyszło, coś się zjebało, nie wiem czemu Ja chciałem tylko, to zdarza się każdemu [Zwrotka 2: Rufuz] Wychodziłem tylko na dwór, na deskorolkę, na miejskie sporty, czy Joasię zabrać na forty Zmieniałem szkołę z trzy razy jeszcze zanim zaczęliśmy smażyć, to było dawno temu Chciałem tylko biegać z piłką, strzelić bramkę tam na klatce w drzwi sąsiadce Potem rap na ławce pochłonął, wciągnął nas na zawsze, teraz nie ma tam nikogo Mama miała racje, niejedne wakacje, wspomnienia, rewelacje, a teraz na poważnie Życie, stres i biegniesz za hajsem ślepo, nie płacz, gdy rozlane mleko, łzy kapią na beton Na to dziecko niejedno, to na pewno wykuje charakter, nauki na błędach Składa się to latami, nie odpuszczaj nigdy, zawsze z marzeniami, z marzeniami [Refren x4]