Danny [PL] - Czysty Tlen lyrics

Published

0 131 0

Danny [PL] - Czysty Tlen lyrics

[Zwrotka 1: Białas] To moja jedyna prawdziwa miłość - czysty hiphop Przyznam że suka jest niczego sobie, suka innym wszystko Więc pierwszy po ksywach jechałem lamusów A jak pisałem o nich na Facebooku to się z nich śmiałem I bujałem głową bo już tu miałem na nich diss na odsłuchu I się ładował na Youtube Każdy mnie hejtował gdzie się da A ja ziom doszedłem tu bez skrótów #BTK Dupery kminią że mam złote życie No bo ostatnio tu wydałem płytę Dają się nabrać, więc biorę je na łychę Chcę żyć jak Future i DJ Khaled a nie jak Termanology Ludzie mi dali tu jedną miłość i co z nią niby mam zrobić? Ty powiedz gdzie jest mój belcik? Się łezka w oku aż kręci Bo nie ma tu lepszych raperów ode mnie Są jedynie popularniejsi Bywało że mnie i pseudogwiazdora tu chcieli mieć na jednym tracku Zgadnij kogo wyrzucali z kawałka jak stawiałem im ultimatum Bo studio odwiedzam co drugi dzień Polskie rapery co drugi leń Wstańcie skurwiele i ruszcie te scenę Bo zasiedzieliście się jak Gucci Mane To SBM [Refren: Danny] Dam ludziom, dam ludziom To czego brakowało im do tej pory w grze Za długo, za długo Czekali na coś co przyśpieszy w ich żyłach tlen Dam ludziom, dam ludziom To czego brakowało im do tej pory w grze Za długo, za długo Wdychali syf dzisiaj podam im czysty tlen [Zwrotka 2: Paluch] Hej raperku, gdzie masz styl? Czy robisz se beke czy to jest naprawdę? Raczej. Retoryczne pytanie Kurwa, słaby kabaret Duże logówki i złoto do dresów Raperzy ze stylem biednych cygensów Marna poza na króla biznesów A braknie wam hajsu na piwo do kebsów Taka prawda, chuj cię spala Foty z hajsem za miecha wypłata Lewe Rolexy na pokaz, bo świeci Tylko dzieci kupują te śmieci Nie jestem kotem, mam je na muszce Paluch na cynglu przeganiam je śrutem W pogoni za myszką jebane Tomy Dla nich gra to Jerry, gra to my Siemano Bezzy, a co tam u Ciebie? Za chwilę z featami wydamy se LP A za to co wpadnie kupimy siódemkę I to jest piękne, z tego co kochasz zarabiasz penge BOR wciąż z podwórek nadal pluje na salony Jestem raperem klimat miejski, nie kurwa discopolowy Chuj mnie obchodzi twoja muzyka która przeminie jak mem Ja mam plan na resztę życia Będę grał w grę [Refren: Danny] Dam ludziom, dam ludziom To czego brakowało im do tej pory w grze Za długo, za długo Czekali na coś co przyśpieszy w ich żyłach tlen Dam ludziom, dam ludziom To czego brakowało im do tej pory w grze Za długo, za długo Wdychali syf dzisiaj podam im czysty tlen [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]