Daniel Orzoł - Bez sumienia lyrics

Published

0 106 0

Daniel Orzoł - Bez sumienia lyrics

[Zwrotka 1] Ja czułem już to z rana Że siła niepoznana Ciało ssie, dusze rwie, burzy moją krew Woń perfum przecież znasz W ich piersi wtulasz twarz Nasz niemy krzyk płynie rytmicznie Nadrywa każdy staw [Refren] Ten świat ambicji wir Ja w nim kobiet oddech łapię Ściskam mocno w pięść Jestem drań niewinne serca rwę To nadszedł już Twój dzień Jestem bez sumienia cień [Zwrotka 2] Ta żądza nieskonana Wciąż rzuca na kolana Prężę grzbiet widząc blask roześmianych dam Wiatr żądzy smaga twarz Ty poprzez kłamstwa gnasz Miłosny trans dzwoni tak Uwodzi dla zabawy [Refren] Ten świat ambicji wir Ja w nim kobiet oddech łapię Ściskam mocno w pięść Jestem drań niewinne serca rwę To nadszedł już Twój dzień Jestem bez sumienia cień [Zwrotka 3] Ta pogoń zwariowana Bezczelna i zuchwała W ciemną noc budzi mnie, każe dalej iść Jej słodki oddech skraść A w zamian kłamstwa garść Zwierzęcy szał goni świat Pożera swe ofiary [Refren] Ten świat ambicji wir Ja w nim kobiet oddech łapię Ściskam mocno w pięść Jestem drań niewinne serca rwę To nadszedł już Twój dzień Jestem bez sumienia cień [Outro] Za gniew co mną rzuca zuchwale Uczucia wasze spalę, podepczę ot tak Wasz świat zdobywam wytrwale Wykute serce w skale uwiedzie dziś Cię Wykute serce w skale uwiedzie dziś Cię [Tekst i adnotacje na Rock Genius Polska]