Hej baśnie, baśnie opowiadam wam Kiedy za oknami ślepy wiatr nuci swoją pieśń Baśnie, niosę baśnie, szewc skulonych miast Kiedy woda nie jest winem, nie Kiedy jeszcze śpi, jeszcze śpi w nas moc Czekam na znak na pierwszy wiatr Czekam na znak nie zatrzymasz już mnie Twój podstępny płacz, twój szyderczy śmiech Nigdy nie patrzę na Ciebie, nie, kiedy śpisz Nigdy nie piszę na korze drzew świętych słów Oto ta chwila i czuję jak mija mnie Chwila gdy odlatuje stąd Piotruś Pan Nigdy nie mów nigdy i czekaj na znak Zagubisz się sama wśród baśniowych prawd Nigdy nie mów nigdy i czekaj na znak Zagubisz się sama wśród baśniowych prawd Nigdy nie mów nigdy i czekaj na znak Zagubisz się sama wśród baśniowych prawd Nigdy nie mów nigdy i czekaj na znak Zagubisz się sama wśród baśniowych prawd Zagubisz się sama wśród baśniowych prawd Nigdy nie mów nigdy Nigdy nie mów nigdy Sam gubię się w tym wszystkim Nie myślałem że będzie tak Muszę pozbierać myśli Nie myślałem że będzie tak Żegnaj Mały Książę, to już nie ta baśń Też sadziłem róże, rośnie inny kwiat Nie myślałem że będzie tak Muszę pozbierać myśli Nie myślałem że będzie tak Żegnaj Mały Książę, to już nie ta baśń Też sadziłem róże...