chillwagon - numer o trapowaniu lyrics

Published

0 281 0

chillwagon - numer o trapowaniu lyrics

Kocham robić trap, tak jak kocham robić rap Nie kocham tych szmat, chciałeś kota, no to masz Chciałeś więcej, no to patrz, dla mnie mordo nie jest płacz Twoja dupa jest tak brudna i wygląda mi na klacz Robię sobie trap, gdy ty walisz koń, wow Ty wchodzisz z portfelem, a ja z walizką, wow Twoje ziomki menele, moi jebią sos, wow Z tobą się nie podzielę, bo nie lubię ciot, wow, wow, wow Ona chce szybki seks, w szybkiej furze, ej, setka w sekund pięć To ma jakiś sens, potem palę skręt, jadę se coś zjeść Dwa thousany w Gucci bag, jebać smuty twe To jest synu trap, to jest, kurwa, flex, ej To jest synu beat, który robi wjeb (pow, pow, pow!) Wpadam tu, kurwa, po więcej niż przysłowiowy chleb (pow, pow, pow!) Stylówa: łyżwa, dres, po parkingu pizga Benz (ziu!) To mój ziomal jest, nie rozumiesz, pierdol się Pow, pow, pow, ratata Pow, pow, pow, papapa Pow, pow, pow, ratata Pow, pow, pow, papapa (jebać Parisa) Ty jak robisz, to jak robot, ja robię jak leń Za mnie skaczą pogo, a pod trzecią nogą do niej wpadam Nie nawinę o autach... To żart Kizo z chillwagonu tylko w Maybach, trap Płaczesz jak baba, rzuciła cię dziewczyna Ja raz w życiu byłem smutny jak kończyła kokaina Uuu, u was depresja, u mnie bal sylwestrowy Krzysiu Ibisz zapowiada mój występ solowy, trap Osiedle się zmienia tak jak zmieniam się i ja (aha!) Nie zobaczę nieba tak jak w pierwszym GTA (aha!) Musiałem wymelać na chodniku gorzki żal Teraz jem sałatkę cezar, żeby zmienić sobie smak, tajajaj Znowu mam problem w podjęciu decyzji Czy felgi 20" czy 21"? Nie odczuwam presji, ja odczuwam prestiż A ty robisz pastisz, trochę mnie to martwi, ajajaj Idę spać ostatni, a budzę się jako pierwszy Jak bilans dodatni jest, to dzień staje się lepszy Za granicą, w kraju dzikim przyznam, jest mi dobrze Za granicą jestem nikim, czyli jak ty w Polsce Jak wchodzę na scenę, to od razu jest owacja Zmieniam się w zwierzę suko jak reinkarnacja Towar wali w łeb jak Śliwowica Mam pokój na dziewiątym, co wygląda jak piwnica, aha Większość małolatów coś pierdoli o przeżyciach I od razu coś mi śmierdzi, bo każdy z nich gówno widział Tak, tak, to o tobie, nawet nie podjeżdżaj z gadką Le-lecę po zarobek, jakby mi zadzwonił trap phone Pow, pow, pow, ratata Pow, pow, pow, papapa Pow, pow, pow, ratata Pow, pow, pow, papapa