[Preludium: OzM] Wypierdalać! Dzieci specjalnej troski, kurwa, tu się robi rap!" [Verse 1: FonoPe] Włażę na bit, zamieniam w pył hordy słabych MCs Fono na feat? Spoko, za styl forsę płać mi, bejbi Ten postęp mam dziś wielki, więc potrzeba im mnie w tym Ile tu jeszcze po nas rozjebanych pętli? Pięciu gości, co mimo sk**u z fejmem są w czarnej dupie Okryję się czarną sławą, jak zdejmę te szmaty, super! Nie po trupach do celu, bo zostawiam trupy za sobą Przewiniesz, to skumasz człowieku jak duży mam polot Liche podniety coś im dadzą? No przestań... Idę do mety; Oni ciągle marzą o metkach Jak mam dalej mieć fejmu co kot napłakał To znajdę największe lwy, aż będą ryczeć przez Fono na trackach Wieszam kariery na włosku, oberwie im się później Bo póki co łapią spiny, że ktoś tu idzie po sukces Stawiam klasę nad SWAG, kiedy oni chcą być modni "Pedał", lecz to wy nalegacie bym wyjął coś ze spodni... Co?! [Verse 2: Czoug] Nie dałem żadnej epki, ten rok nie miał być moim Ale pozwolisz, że postawię dziś cieniu twoich idoli Zaplanowane wszystko miałem, w drugim planie było dobrze Ale wyszło znów odwrotnie, musisz mi wybaczyć Kolberg Te typy na tracku, dostajesz gorączki białej Chłopaku, słów zasób ratuj, bo znowu zamurowałem Tych kiepskich MCs, weź ich, wiem, że ich wersy Nie wyjdą nigdy z podziemia #Labirynt_kreteński Chcieli moją nić Ariadny, zaobserwuj Że dostali moje linie i stali się kłębkiem nerwów Byli blisko, radę sobie dali prawie Ale to ja jestem kotem więc się ich nerwami bawię Masę sk**i mamy, colty dawno nie w kaburach Wiesz kto trzęsię grą? #ColoColo_Palestino Ich rap puszczam z dymem, w końcu mogą latać w chmurach I olewam to, że gwiazdki chcą tu wojny #Al_Pacino [Verse 3: C.H.T] Wystarczył jeden z Coltów strzał, byś na mieście coś tam o mnie psioczyć zaczął Pięknie jebnie "Przeddzień", wasze oczy niech się na mnie patrzą Niespodziewane połączenie na scenie się robi Niespotykane, że nie wiem, że każdy z nas się wyrobił... A wiadomo jak w tym roku było z czasem MCs Albo z pieniędzmi, ale jasne, każdy najmądrzejszy! Bez hajsu wczuci w przewózkę z nim są najgorsi teraz Tak mi żal, że przed klipami ich reklamy wybieram Po drobnych myśli, że jest krezus, no i fajrant Nawet Tau z politowania krzyknie "Jezus Maria!" Nienadaremne wezwane będzie naprędce Potrzebne jest scenie odkupienie. Świetnie, chwileczkę, już biegnę Nielegal czeka już na dysku Lucky Dice To hip-hop, czy nie hip-hop? Beka. Pokazuję f**i, nice! Się rozhulam srogo. W 2-14 nie znasz mnie; W 2-15 LP "Przeddzień" - C.H.T, Happy New Year! [Verse 4: Filipek] Ten kawałek to czysta matma. Dzięki! Wszystko sprowadza się do jednej potęgi - Filip A raperów jest pełno Nie połapiesz się za chuja, tak jak w związku Grodzkiej z Rafaellą Paulo Coelho przy tym nie filozofuje I czujesz kto wchodzi na górę? Nie lawiruję Gdy mówię "Zdejmij New Erę", to szczere; Po co ci czapka? To flow poryje beret Manierę mam srogą, i jestem tu, ziomuś, ta Niczym Spartakus pośród rycerzy ortalionu Nie chcę mieć featu z mainstreamem - no kurwa, bez łachy Nawet kadłubek ma z nich dzisiaj ubaw po pachy Mamy dobrą ekipę i trafiamy w gusta Gdy przy waszej nawet łysy z Brazzers się nie spuszcza To Czoug, Fono, Ozet, C.H.T - zrób salut Chuj w polskie WORD-y; się nie wożę pomału [Verse 5: OzM] Ej, who dat, who dat? W końcu bestia budzi się we mnie Pa lata chude. Na grube tu czas w New Year, to pewne Jak to jest przespać cały rok? No beznadziejnie Ale napisz płytę sztos, co pięknie tu wjedzie na dzielnię Jeżeli mam być szczery do bólu, to widzę to tak: Co by nie mówić, to chyba tu tylko rap wychodzi mi nieźle A skoro Kstyk nawet napisał, że wszystko gra To chyba znak, że jest git w końcu gość zna cały internet! A ja mam apetyt na te silne bodźce Kiedy tu czuję, że napędza mnie rytm jak ten I nie martw, raczej przez to się nie wykończę Nawet, jeżeli ta chmara debili nie widzi, jak z bitem podaje im tlen Ten rok był przełomowy, w końcu otworzyłem łeb Szersze horyzonty wzniosły mnie na Olimp, wiesz Zeus przybił pięć, skutkiem tego jest wspólny numer Następny cel - OLIS. Wszedłem all in, kwiecień - wjeżdżam z albumem!