Bu - Cień lyrics

Published

0 151 0

Bu - Cień lyrics

[Verse 1: Metrowy] Dobra, zagrywka pierwsza wygląda tak Gramy na Metra do Skorupa, wjazd Bu Rufijok chodź tu powtórz (hau hau) Taktykę po śląsku mów [Verse 2: Rufijok] Ziom som se mów jok chcesz, ja beda godoł Was dwóch idzie prawą, nas dwóch lewą stroną Pilnujcie se placu, niech chłopy się boją Dobra, cza to zacząć, jadymy, do bojuuu [Verse 3: Skorup] Weź się posuń ziomuś, bo mi zasłaniasz Ide odebrać piłkę bo nie doczekam się podania Tak do usrania stać to ja nie mam czasu Komu się nie chce grać niech się goni do [?] Wiedzy zasób mam, nie leżę, zasuwam Nie ma opierdalania, pionków przesuwam Ziomków wielu mam, ale ufam jednemu Właśnie tak joł, cieniowi własnemu [Verse 4: Metrowy] Dwie drużyny na przeciw siebie To oni teraz wiedzą najlepiej Że gra się fair play, primo tej Bo człowiek zwykle nie zwraca uwagi na cień Zależy też jaki albo gdzie Ale w grze to ważne, zwłaszcza tej Przeciwnik czy swój, każdy ma cień Zauważajcie, pilnujcie się [Hook x2] Na treningu, krew, pot i łzy Przed burzą cisza w każdym dniu gry Do końca na pełnej od pierwszego gwizdka Gryziemy trawę, piana leci z pyska [Verse 5: BU] Ważne, w każdej potyczce, kolegi bądź blisko Czy gra w defensywie czy z piłką przemierza boisko Czyść ją w razie gdy przeciwnicy skroić chcą [?] przynajmniej też czuł się punktów zdobywcą Nie bez znaczenia czy [?] Nie pozwól by zafundowali komuś uzdrowisko Ci co wykazują zbytnią agresywność Choć autentyczność w tej dyscyplinie to asertywność [Verse 6: Rufijok] Na boisku jak w życiu, podstawą jest zespół Nie śmisz chamić się paniczu, som nie wygrosz meczu Jedni na cia liczą, akcja łatwo zepsuć Pomału do przodku byle nie stać w miejscu Tu każdy ma cień swój, miej oczy i w dupie Obserwuj, by któryś z oponentów cię nie ubiegł Grej tu bo wolny, a tam wychodzi kumpel [?] [Hook x2] [Tekst - Rap Genius Polska]