BrakPerspektyw - ESC lyrics

Published

0 96 0

BrakPerspektyw - ESC lyrics

ESC, kończymy to, już kurwa mamy dość [Zwrotka] Zapnij pasy Marek, dochodzi 4 nad ranem Parę tracków na projekt zaraz będzie nagrane Dary losu, kiedy nie sposób nie cieszyć się tym Te parę osób, dla nich salut i te wersy Żadne spanie, przecież trzyma nas wena Kofeina jest tu zbędna, tutaj moc jest z podziemia Kolejny cel trzeba zrealizować szybciej Jak skończyliśmy EPkę to zaczynamy mixtape Czas już chyba wypierdalać, serio Sterta butelek i kartek pieprzy się tutaj przede mną Jestem wyprany z kolorów, jakby skończył się Perwooll Choć powoli już świta - my zostajemy wewnątrz Dzięki za odsłuch, to było tak po prostu Bez jebania policji i bez palenia mostów Cóż, zero przewózki nie jak połowa w tym mieście Z naszej strony chyba wszystko, my naciskamy ESC