Marian to był wierny kibic Swej drużyny nie opuścił Kibicował, podśpiewywał Przeciwników pięścią młócił Hej kibice, hej kibice Posłuchajcie tego tonu Krwawe to są opowieści I historia ze stadionu Ref.. UUUUOOOEEEE Posłuchajcie tego tonu UUUUOOOOEEEEE To historia ze stadionu Kiedy naszym bramkę wbili Marian szalik wziął na szyję I przydusił nim sędziego 1-0, drugi nie żyje Wrzaski, piski, wielki ryk Mecz przerwano, już po szkodzie Prawo korzyści, grajcie dalej Marian siedzi w radiowozie Ref.. UUUUOOOEEEE Posłuchajcie tego tonu UUUUOOOOEEEEE To historia ze stadionu Gdy do domu wracaliśmy Noże, pałki cepy, kosy To Mariana pomściliśmy Z kopa w jaja lewym prostym Suki jadą na sygnale Blady świt za oknem tryska Wiara kibicuje dalej Ludzie leją się po pyskach Ref.. UUUUOOOEEEE Posłuchajcie tego tonu UUUUOOOOEEEEE To historia ze stadionu