Białas - Jak Oni lyrics

Published

0 90 0

Białas - Jak Oni lyrics

[Verse 1] Szofera mam, jak zapierdalam autobusem W kiermanie hajs, tylko, że cały oddać muszę Jadę do brata, zobaczę co tam, jak se żyje Pogadamy i se posiedzimy z jego synem Dzieciakiem byłem. Mówili mi "Szanuj rodzinę" Jest kolęda to weź na nią się ładuj kominem To akurat mi mówili ziomki Co dzisiaj są za głupi na ochraniane Biedronki Co za pały, do teraz jak ktoś zapyta ich kim są Odpowiadają Polak mały (Co za pały) Beezy to Polak wielki jak całe Stany Co honoru nie splamił choć kurwy nalegały Została garstka nas, Ty to nie gangsta rap Choć jak tak dalej będzie robię napad na bank Biorę co moje i spierdalam jak najda-LEJ Skurwysynu, spełniam polski sen [Hook] (x2) Dawali rady mi i nauczali życia Ale, kurwa, zobacz gdzie są dzisiaj I nie myśl, że się czuję przy nich wywyższony Ja nienawidzę ich, bo prawie skończyłem jak Oni [Verse 2] Ta, skończyli tylko podstawówkę Do dziś na ławce we czterech mają na połówkę Na obiad mają ćwiartkę chleba i parówkę Najdalej w życiu byli, nie wiem, pod Milanówkiem Skazani na porażkę, idą po malinówkę A najnowocześniejsze co widzieli to komórkę Każdy, kurwa, podpowiada se jak sufler Ma plan na życie, gwarantowany sukces Wciąż ma zaplanowany budżet Nie chce być zaharowanym gównem Woli zapijaczonym kundlem Każdemu zbija piony, głównie tej grupie ludzi Co mu dorzuci na jego małe all-inclusive Mam taki być? Niech lepiej ktoś naciśnie guzik (Teraz) I szybko zdetonuje Świat, nie marudzić Chciałem tego jeszcze jak nie byłem w rapie bombą Stare czasy, wiesz, wtedy to nie było PROSTO [Hook] (x2)