Białas - Gumeczka lyrics

Published

0 94 0

Białas - Gumeczka lyrics

[Orzeu] Dziewczyno ubierz palto w chłodne wieczory Obiad jedz do połowy, licz kalorie, byle nie na głos Dbaj o siebie i nie szukaj przypadkowych znajomości Związki buduj na szczerości, nie żyj pod czyjeś dyktando Nie spiesz się za bardzo, pierwszy raz nie jest ostatni Masz czas żeby znaleźć księcia z bajki Masz czas na te wszystkie dodatki, jak hajs i pomadki Więc łap za notatki i walcz Ty, jesteś jeszcze młodym typem Dziś, nie wiesz co masz zrobić z życiem A świat to dla Ciebie żart Nie licz na fart, wyjdź pokaż, że masz jaja i zachowaj twarz Bądź dla siebie i dla innych wzorem Nie idź po trupach, o swoje walcz z honorem Nie licz na utarg, tanim kosztem Słuchaj głosu serca, kieruj się rozumem a nie przegrasz, to proste! [REFREN] Ty się ucz, pracuj i pierdol bez gumy Się ucz, pracuj i pierdol bez gumy x3 [Białas] Ty się ucz, pracuj i pierdol bez gumy I nie myśl, że pozjadałaś wszystkie rozumy Bo nie ma takich ludzi, co są nie zastąpieni Jak wkurwisz chłopaka to Cię zmieni! Chcesz tego? Wiemy jak będzie Ci się żyć bez niego Będziesz płakać i czekać na telefon A Ty kup jej kwiaty, bo dopiero jak stracisz Ją Zrozumiesz ile naprawdę dla Ciebie znaczy I idź do pracy, byle nie do mundurów A jak się napierdolisz, chorobę przysymuluj Jak będziesz miał córkę to kochaj ją jak syna Następnym razem wyjdzie, to nie Twoja wina Wal browar na raz, na kaca wal klina Żulowi daj hajs, niech Cię dobrze wspomina I nie patrz za siebie, zdobywaj codzienność Rozkminisz se przeszłość, 2 lata przed śmiercią [REFREN] Ty się ucz, pracuj i pierdol bez gumy Się ucz, pracuj i pierdol bez gumy x3 [RDI] Wylej deszcz na robotę, garnitur w wielką sobotę Odmawiaj grzecznie paciorek, i wódki frajerom Za swoje mordy skocz w ogień, policji pluj do mordy Proś grzecznie o swoje, inaczej nikt Ci nie da niczego A jak przyjdą zająć dom, w którym mieszkasz W sądzie musisz mówić, że to obrona konieczna była A jak Twoja kobieta spodziewa dziecka się Zapytaj ją, czy to Twoje czy nie Jak syn znowu coś wyniesie, to bądź z chuja dumny Jak córka coś przyniesie, przytul wnuka, nie wiń córki Niech się uczą i pracują a nie zbraknie na rachunki Niech się uczą i pracują i niech pierdolą bez gumki Nim znajdziesz dobre dusze prędzej zgaśnie Ci świeca Ktoś wymyślił gumę no a nas, do pieczenia chleba Brakuje szczerych kobiet, brakuje dobrych chłopów Dlatego społeczeństwo dzisiaj to banda memłoków