BeatRiders - Enigma lyrics

Published

0 125 0

BeatRiders - Enigma lyrics

[Zwrotka 1] Znów siadam przed kartką, zapalam światło Myślę czy było warto, tak, życie to hardcore Wiem, że nie warto o tym tak Bo nie cofnę lat, by rozliczyć świat za jego błędy Ale byleby do przodu lecieć i omijać zakręty Zaklęty krąg obcych rąk szpera mi w kieszeniach Tak chciał los, gdzie mój sos i obiecana ziemia? Błądzę w bezkresie myśli, które prowadzą mnie donikąd Kłębek jest gdzieś daleko , zostałem w ręku z zerwaną nitką Bo niby wyszło ale przyszłość jest jak enigma Nie potrafię jej odczytać, życie to ciągła gonitwa Byle by do przodu gonić, przegonić i zdobyć góry Byleby mieć odwagę by nie sprzedać tanio skóry Cóż powiedzieć mogę tą drogę przeszedłem sam Przyszedłem znikąd a zobacz co dzisiaj mam Parę złotych na głupoty to motyw, który jest zbędny Gdy widzę ten motyw jak zwroty cieszą wasze gęby [Zwrotka 2] To moja pasja, to moja jazda Mimo, że czasem nie kumam tego Jak życie potrafi przeciec między palcami Kumasz? Czasu nie oszukasz Kumasz? Jak mu dasz fory na starcie pod Koniec życia poczytasz tylko Brailem ze zmarszczek O każdej porażce, która wyryła ci te bruzdy Dlatego łapie papier, spisuję myśli I chuj z tym, że nie potrafię zawczasu odczytać intencji Boga Bo to za mało by dało mi to ukojenie Ziomal, dalej ten wokal to jedyna forma szczerej spowiedzi Cytat na bitach i tak wielu z was intencje wyśledzi I dotrze do was co autor dźwigał na bani Dlaczego kamufluję prawdę między wierszami Nie, z tym nie wygram to jak enigma, ciężko ją złamać Ale jak ją złamiesz dostaniesz nagle wiele odpowiedzi na raz Otworzysz umysł, spojrzysz na świat moimi oczyma I wtedy zrozumiesz, że życie jest jak enigma [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]