[Verse 1: Azann] Po pierwsze to wiesz, że to będzie nieziemskie Bo pierwsze miejsce jest już zajęte I nie chcę go więcej tu oddawać w ręce Komuś co zechce je dostać niepewnie Jak wejdę na pętle, to ze sceny sprzątnę Tych wacków co myślą, ze graja porządnie Ja wciąż chcę mieć podziemie w swej dłoni, choć wiem Że już jestem w formie, gram lepiej niż dobrze Osiągnę tu więcej, niż koniec i wszystko Dobiła by mnie świadomość, ze byłem bardzo blisko A kit to se możesz wciskać, lecz nie mi, bo Na bit wchodzę z buta jak Outlawz w "Real Talk" To Real Top, jak kłamiesz, to idź stąd Od dzisiaj możesz się do mnie zwracać "Wyższość" Zamilkną ci, którzy nie wierzyli we mnie Nie będzie mi potrzebne już więcej szczęście!