[Zwrotka: Ganjazi] Do tej pory myślę o tym co się stało Chyba na dobre już zjarałem się i tak mi mało Jestem wolny wiesz, nie mam żadnych zmartwień Jestem wolny, ale chyba jeszcze nie upadłem Gdzie moje myśli, nie widzę nic dobrego tu Chyba trace wiare, ale kto kładzie karty na stół Jak upadły anioł, szukam ciągle znaków A przez drogowskazy, chyba prędzej mi do piachu Wyszedłem z labiryntu, pokonałem niezłe loty Było kilka lal w rankingu, nie wybrałem żadnej co ty Świat pełen zmory, zależy jak pędzisz przez życie Jak sobie to odbierasz, ja sobie na luzie płynę To Styl wolny on pozwala mi być sobą Witam Cie w mym świecie też powędruj swoją drogą Ludzie lubią dawać rady, choć bywają głupi Los chwytaj w swoję ręce, to uczyni Cię niezgubnym