Jestem podróżnikiem, podróżuję po dźwiękach Wszędzie słyszę je, szukam ich to mnie napędza Kiedy słyszę dźwięk, rusza mnie, w uszach mi brzdęka Czasem myślę że, wkurza mnie jak pusta butelka Lecz potrzebuję dźwięków, żeby iść naprzód Moje miejskie korzenie guma zrywa z asfaltu Gdy wciskam gaz, dudni ba**, to miasto nas wciąga WWA custom sound, aha Nie mogę zasnąć, noc wciska mi start Wbijam na party jakbym właśnie robił napad na bank Jestem raperem, choć ubranym jak punk Piję J&B w hotelu, potem wbijam na parkiet Walę drinka, jakby ze mną James Brown pił, ha Potem czuję się trochę funky Mam taki styl, unikalny dźwięk, warszawski man, podkręć ba** i gram Wysyłamy dźwięki na koniec świata Z WWA dźwięków rajd Paryż, Dakar Ja i Auer tak jak Puff i Big Poppa Wysyłamy dźwięk made in Wawa Jestem megafanatykiem miejskiego zgiełku Beat jest narkotykiem, a świat składa się z dźwięków Idę przez ulicę, które grają muzykę, albo dają jej zycie A ja daję im wersy i tu jest życie, a nie gdzieś na pudelku Chwile płyną po beacie coraz szybciej po miejsku Zegar tyka, czas umyka, już zatyka Cię Ja nie liczę czasu, mam muzykę i tak liczyć chcę Życie me, pytasz o dźwięki, wszędzie słyszę je To miasto zawsze samo mi pisze tekst ej Gdziekolwiek jestem, omijam ciszę, więc wiesz Gdziekolwiek pójdę, nowy usłyszę dźwięk gdzieś Więc wiesz, idę tam gdzie miasto nie daje zasnąć nam I tam na własność mam gram super towaru, który przez ucho ćpam Z bram jak z membram gram WWA custom sound, man Wysyłamy dźwięki na koniec świata Z WWA dźwięków rajd Paryż, Dakar Ja i Auer tak jak Puff i Big Poppa Wysyłamy dźwięk made in Wawa