Kiedyś było normalnie Każdy mógł dobrze żyć Mówili: jest idealnie Lecz dłużej nie może tak być Serca stały się twarde I zewsząd dochodzi płacz Ludzie nie patrzą błagalnie A litość ucieka w dal Więc spójrz mi prosto w oczy I otrzyj dłonią twarz Życie dalej się toczy Niestety, bez względu na nas Więc spójrz mi prosto w oczy I przełknij gorzkie łzy Jeszcze będzie wspaniale Realne staną się sny (2 x)