Jestem Twoim złym i dobrym cieniem. Nie lubię siebie. Jestem nocą, dniem i burzą, Twoje rady mi nie służą. Jestem i wołam Ciebie, Twoja miłość, Twe spojrzenie. Szukam blasku w Twoich oczach, Starych wspomnień na przeźroczach. To nie miłość, to znowu nie ten film. Coś się skończyło, coś spaliło się! Niebo tam, niebo tam, a Ty, a Ty W marzeniach mych zawsze jesteś bez wad. Wszystko dziś, wszystko dziś to sny, to sny. Niech dla nas znów zwariuje ten świat. Moja dusza znowu błąka się po dnie, Ty wcale nie domyślasz się, Że cierpię, że moje serce w końcu pęknie. Jesteś dla mnie bardzo obca. Nie chcesz dłużej ze mną zostać. Chcę marzyć, chcę szaleć. Po latach się odnaleźć. To nie miłość, to znowu nie ten film. Coś się skończyło, coś spaliło się! Niebo tam, niebo tam, a Ty, a Ty W marzeniach mych zawsze jesteś bez wad. Wszystko dziś, wszystko dziś to sny, to sny. Niech dla nas znów zwariuje ten świat.