[Verse 1: Arkadio] Prawdziwy sukces, nie podróbka żadna marna Garda twarda warta, nawet gdy warga zdarta Zdarte gardła, start jest nasz brat, prawdę sam znasz Pan chce nam dać szansę – więc walcz! Często ciężko bywa wiem to, ale Ty też wiedz to Im trudniejsza walka, tym większe jest zwycięstwo Dziś – żadne przekleństwo, iść pragnę, żyć pełnią Bóg czuwa nade mną – więc uda się na pewno [Hook] Jak Tomasz Adamek walczymy o przyszłość Wiedząc, że z Bogiem możliwe jest wszystko Prawdziwy sukces, życiowe zwycięstwo Aby pokazać światu prawdziwe męstwo [Verse 2: Arkadio] Przygotowanie to nie chwila, ale ciężka praca Nieraz zmęczony jak tyran do domu wracasz Często opada siła i już prawie się przewracasz Ale wstajesz, nie poddajesz się – rozpoczynasz atak! Podnosisz ręce, prosisz o więcej siły Unosisz serce i kroczysz jeszcze pewniej do chwili W której staniesz naprzeciwko wszystkich swoich słabości I pokażesz publiczności swoje umiejętności [Hook] Jak Tomasz Adamek walczymy o przyszłość Wiedząc, że z Bogiem możliwe jest wszystko Prawdziwy sukces, życiowe zwycięstwo Aby pokazać światu prawdziwe męstwo [Verse 3: Arkadio] Tu nie można odpuścić, lecz trwać jak Micky Word I to nie fakt, że boks to tylko dziki sport Jeśli trenujesz to wyniki są A technikę można poprawić jak w rapie flow. YO! Z talentem się rodzisz i Bogu dzięki Nie wymięknij po czasie, bracie – do przodu biegnij Coraz wyższe poprzeczki na starcie dostajesz, proste Walcz by – gdy dostaniesz szansę – wykorzystać ją dobrze!